CHANNIDAE > Pierwszy wężogłów

"Miejsce" dla wężogłowów w biotopowym akwarium azjatyckim

(1/5) > >>

MrTrichopodus:
Zacznę może od ponownego powitania koleżanek i kolegów :)

Jestem fanem biotopów azjatyckich, mówiąc ściśle zaś - ryb występujących w południowo- i środkowoazjatyckich wodach stojących i wolnopłynących. Jest coś pięknego w tym, że w owych ciasnych, płytkich sadzawkach można znaleźć prawdziwe perełki, ryby imponujące zarówno wyglądem, jak i przystosowaniem do zróżnicowanych warunków środowiskowych.

Większość piszących tu osób, co naturalne, dedykuje swoje akwaria dla konkretnego gatunku, co jest rzeczą chwalebną. Ja chciałbym poruszyć sprawę od nieco innej strony - czy istnieje możliwość "wkomponowania" wężogłowów do akwarium biotopowego z innymi azjatyckimi gatunkami, zajmującymi podobne środowiska i z którymi wężogłowy spotykają się w naturze?

Przybliżę może specyfikę zbiornika, który szykuję - na dniach (w gorszym wypadku tygodniach) chcę przesiadać się na akwarium 200-240 litrów i odtwarzać środowisko płytkich zbiorników regionu azjatyckiego. Nie zdecydowałem jeszcze, czy pójdę w Indie, czy też Indochiny, chociaż nie zamierzam też odtwarzać żadnego konkretnego miejsca, a raczej ogólny koncept tego, jak może wyglądać "randomowe" mokradło w tamtym rejonie. Raczej nie będzie to "rasowe" BW, bo mam na to za twardą wodę, ale dużo korzeni, kępy nurzańców i kryptokoryn... Z tego, co zdążyłem tu przeczytać, rozumiem już, że jestem raczej skazany na jedną z wielu odmian Channa gachua, jako pasujących i wymaganiami, i biotopem.

Czy jednak istnieje szansa na dobór towarzyszy z tego biotopu, którzy nie zostaną pożarci przez wężogłowy, a i same mu nie zaszkodzą?

Być może duże gurami, takie jak dwuplamy lub nawet lepiej - mozaikowy? Są na tyle duże, że raczej nie staną się pokarmem, a przy tym (w tym drugim wypadku) nie są tak agresywne; wiem, że dwuplame potrafią zaskoczyć i wiele zależy od osobnika.

A może indyjskie szczupieńczyki pręgowane? Ze względu na preferowaną pozycję w górnych partiach wody kontakt byłby ograniczony, poza tym też są dosyć dużymi i silnymi rybami.

Wyrośnięte przeźroczki indyjskie? Wydają się dosyć łagodne, ale nie wiem, czy nie stanowią atrakcyjnego celu.

Poczekam może jednak na sugestie ekspertów, bowiem o ile chciałbym spróbować swoich sił z channami, nie chcę tego robić na siłę i unieszczęśliwiać wszystkich mieszkańców zbiornika.

Peterek:
Witaj ponownie !  :)

Kazde akwarium jest inne,kazda ryba jest inna.
W niektorych przypadkach polaczenie wezoglowow z innymi rybami sie sprawdza a w innych nie.
Jak sam niesprobujesz to sie niedowiesz.
Towarzysze dla chann to powinny byc ryby nieagresywne i nieterytorialne.
Najlepiej takiej wielkosci zeby niezmiescily sie do pyska doroslej channy.
Ale zdarzaja sie przypadki ze wezoglowy plywaja bez problemow z rybami o wielkosci neonka.

Kolejna sprawa ze jesli masz kilka wezoglowow to wczesniej czy pozniej dobiora sie w parki i beda chcialy miec mlode.
Wtedy tez ich agresja wzrosnie do innych mieszkancow zbiornika.
Ale tez zdarzaja sie przypadki ze tak niejest.

Zycze powodzenia ;D

MrTrichopodus:
Dziękuję za odpowiedź, ale w takim razie chciałbym doprecyzować kilka zagadnień :)


--- Cytuj ---Towarzysze dla chann to powinny byc ryby nieagresywne i nieterytorialne
--- Koniec cytatu ---

Czy przez "terytorialność" ryb rozumie tu kolega wszystkie ryby terytorialne, w tym też te, które zajmują terytoria i przejawiają agresję tylko/głównie wewnątrzgatunkową (by podać przykład z własnego poletka - prętniki karłowate), czy też wyłącznie ryby-psychopatów z rodzaju Księżniczek z Burundi i innych porąbanych pielęgnic? W tym drugim wypadku łagodne błędnikowce, właśnie pokroju gurami mozaikowych, miałyby chyba rację bytu (aż do tarła...).

Po drugie, chciałbym w takim razie zapytać się o tzw. min-maxa. Jaki gatunek/odmiana wężogłowów z tych, które komfortowo czują się w 200 litrach ma opinię najłagodniejszego? A w drugą stronę - jaki byłby największy możliwy gatunek przy takim litrażu (bo robiąc jednogatunkowe zakładam, że musi on być sam w sobie ozdobą zbiornika)?

Peterek:

--- Cytat: MrTrichopodus w 22 Lipca 2023, 18:21 ---Czy przez "terytorialność" ryb rozumie tu kolega wszystkie ryby terytorialne, w tym też te, które zajmują terytoria i przejawiają agresję tylko/głównie wewnątrzgatunkową (by podać przykład z własnego poletka - prętniki karłowate), czy też wyłącznie ryby-psychopatów z rodzaju Księżniczek z Burundi i innych porąbanych pielęgnic? W tym drugim wypadku łagodne błędnikowce, właśnie pokroju gurami mozaikowych, miałyby chyba rację bytu (aż do tarła...).

--- Koniec cytatu ---

Piszac ryby terytorialne i agresywne mialem na mysl wlasnie opcje nr 2 czyli ryby zblizone do zachowan pielegnic.
Kolega na forum Duchu polaczyl swoje channa gachua wlasnie z jakimis gurami.
Poczekaj na niego to moze sie cos wypowie na ten temat.



--- Cytat: MrTrichopodus w 22 Lipca 2023, 18:21 ---Po drugie, chciałbym w takim razie zapytać się o tzw. min-maxa. Jaki gatunek/odmiana wężogłowów z tych, które komfortowo czują się w 200 litrach ma opinię najłagodniejszego? A w drugą stronę - jaki byłby największy możliwy gatunek przy takim litrażu (bo robiąc jednogatunkowe zakładam, że musi on być sam w sobie ozdobą zbiornika)?

--- Koniec cytatu ---

Odpowiedz na pierwsze i drugie pytanie to moim zdaniem bedzie wlasnie Channa gachua.
Idealny gatunek dla poczatkujacych channomaniakow.
I najbardziej dostepny.
Rozmiar max to okolo 20cm.

MrTrichopodus:
Wydaje się OK, chociaż jak rozumiem, teraz powinienem poczytać o jego różnych odmianach :) Czy różnice charakterologiczne między nimi są naprawdę tak duże, jak sugerują niektóre angielskie strony, czy też każda gachua się nada i mogę dobierać pod względem kolorystyki (i dostępności/ceny...)?

W takim razie czekam na Duchu :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej