No i jak tam ryby?
Po drugiej nocy zauważyłem, że największą aktywność (do tej pory) wykazują z samego rana, kiedy jeszcze świetlówki nie świecą, ale w pokoju już się robi jasno. Akwarium mam koło łóżka więc podglądam. Byłem świadkiem jak jedna walnęła w pokrywę robiąc przy tym lekkie
łubu-dubu.. Mam wrażenie, że już podejrzliwie zaczynają pływać koło brzanek, a i w gąszczu roślin było jakieś kotłowanie.
Wszystkie Twoje fotki zmniejszylem ponizej 128 i zobacz czy tak duzo stracily na jakosci.
W sumie nawet nie. Przy następnych spróbuję od razu rozmiar zdjęcia w aparacie na minimum ustawić.
Ta mgielka z oczow powinna zniknac za jakis czas.
Niema sie czym martwic.
To nic powaznego.
Channy czasami dostaja taka mgielke.
Mozliwe ze to wlasnie od transportu.
Spadek temperatury czy cos innego.
Wszystkie tak maja?
Byly transportowane razem czy osobno?
Masz moze w domu szyszki olchy czarnej czy liscie ketapangu?
PS.widze ze zalepiles czyms pokrywy na zarcie
Trzy sztuki z pięciu mają tą mgłe. Ryby w transporcie były razem w jednym worku. Oczywiście, że mam szyszki jak i ketapang (w końcu hoduje krewetki
) Liście już poszły do wody, szyszki też trafią.
Przewaliłem dom i na szczęście znalazłem oryginalne pokrywy na żarcie, które dodatkowo zalepiłem taśmą, żeby im co do głowy głupiego nie strzeliło.
Mam jeszcze kilka pytań. Czytałem o Channkach, że mało wymagające, lubią "starą wodę" i w ogóle idealne dla początkujących, ale wole się dopytać. Co ile robicie (jeśli robicie) podmianki/dolewki? Dajecie jakieś bakterie/minerały/witaminy ?