Rodzinka pleuropthalma

[Tomaso]

Po pierwsze piękne ryby prawdziwe pawie wodne.
 Napisz jaki czas upłynie od wyciągnięcia rybek z akwarium do ponownego wpuszczenia do docelowego zbiornika.

[Kuntakinte]

Ja bym na czas zmian, gdy główny zbiornik nie będzie funkcjonował, przetrzymał każdą rybę w osobnym pojemniku. Zapobiegnie to ewentualnym urazom, w mniejszym "tymczasowym" akwa. To przy założeniu, że główny zbiornik będzie nieczynny. Gdyby jednak akwarium miało możliwość funkcjonowania- nawet bez hydrauliki- od razu umieściłbym tam ryby.

[Matti]

Po pierwsze piękne ryby prawdziwe pawie wodne.
 Napisz jaki czas upłynie od wyciągnięcia rybek z akwarium do ponownego wpuszczenia do docelowego zbiornika.

Do nowego domu mam jakieś 7 km więc blisko. Ale jak znam życie cała operacja zajmie z 5 godzin.
Myślę, że może wykorzystam wannę łazienkową - tylko jak zabezpieczyć grzałkę żeby jej nie rozwaliły...

[Matti]

Ja bym na czas zmian, gdy główny zbiornik nie będzie funkcjonował, przetrzymał każdą rybę w osobnym pojemniku. Zapobiegnie to ewentualnym urazom, w mniejszym "tymczasowym" akwa. To przy założeniu, że główny zbiornik będzie nieczynny. Gdyby jednak akwarium miało możliwość funkcjonowania- nawet bez hydrauliki- od razu umieściłbym tam ryby.

Plan mam taki żeby jak najszybciej trafiły do zbiornika. Klej po klejenia rur szybko schnie. Ne mam aż tyle pojemników. Ale w sumie i tak muszę mieć kilka wiader na przewiezienie części wody z akwarium.

[Peterek]

Ryb nieoddawaj bo to bez sensu.
Czyli potrzebujesz je gdzies przetrzymac przez jakies 5 godzin.....hmmmm.
Mysle,mysle......
A duze masz te wiadra?
Moze by je tam wrzucic pojedynczo i czyms przykryc?

[Matti]

Ryb nieoddawaj bo to bez sensu.
Czyli potrzebujesz je gdzies przetrzymac przez jakies 5 godzin.....hmmmm.
Mysle,mysle......
A duze masz te wiadra?
Moze by je tam wrzucic pojedynczo i czyms przykryc?

Ryb na pewno nie oddam. Mam jeszcze opcję wpuścić je do akwarium znajomego ale boję się żeby poem czegoś nie złapały i będę się bujał z jakimś syfem...
Wiadra 10 więc nie wielkie.

[Kuntakinte]

A, więc przenosiny nie będą trwały długo, myślałem, że to ma być rozciągnięte w czasie na kilka dni. W takim razie zastosowałbym propozycję przetrzymania ryb w oddzielnych pojemnikach. Jest teraz w miarę ciepło i woda nie wychłodzi się do zbyt niskiej temperatury i będzie w miarę bezpiecznie. Myślę, że jakieś większe miski nie będą problemem, oczywiście jak napisał Peterek przykrycie będzie konieczne.

[Peterek]

Kuntakinte dobrze gada
Jakies niewielkie pojemniki z bardzo dobrym,szczelnym i ciezkim przykryciem.
Przez 5 godzin niepowinno sie im nic stac.
Ja widze fotki jak znajomi zamawiaja wezoglowy z innych krajow i one przylatuja w niewielkich styropianowych boxach.
I taki przylot trwa wiecej niz tylko te 5 godzinek

[Tomaso]

Jeżeli ryby nie są jeszcze z duże to w marketach budowlanych są wiaderka z dopasowanymi wieczkami. Stosuję je do przenosin ryb. Są mniejsze i większe. Wziąłbym oczywiście ten większy.

[Matti]

Dzięki panowie - zrobię manewr z pojemnikami mam nadzieję, że zakończy się sukcesem.

[Tomaso]

Będzie dobrze. Moje obecne smoki i buszowce wytrzymały w wiadrach i samochodach ok 10 h.

[Matti]

U mnie coś się dzieje chociaż nie wiem do końca co.
2 channy wykopały wielką dziurę w piachu - prawie do szkła.
Jedna z nich tam non stop siedzi druga jest nad nią i od czasu do czasu opływa akwarium dookoła i znowu powrót...
Jak jest jedzenie to szybką jedzą i znowu do dziury.
Zrobiłem im psikusa i zasypałem to miejsce - po chwili znowu wykopane.
Zachowanie ich do innych chanek się nie zmieniło - nie są agresywne.

[Peterek]

Interesujaca sprawa
Do dzisiaj nikt ich jeszcze nierozmnozyl w akwa ale niektorzy ich hodowcy pisali iz parka u nich urywala/odgryzala roslinki i robila jakby gniazdko na tafli.
Obserwuj i pisz co i jak

[cthulhu]

U mnie coś się dzieje chociaż nie wiem do końca co.
2 channy wykopały wielką dziurę w piachu - prawie do szkła.
Jedna z nich tam non stop siedzi druga jest nad nią i od czasu do czasu opływa akwarium dookoła i znowu powrót...
Jak jest jedzenie to szybką jedzą i znowu do dziury.
Zrobiłem im psikusa i zasypałem to miejsce - po chwili znowu wykopane.

Ja w takiej jamie w podłożu po kilku dniach młode zobaczyłem (co prawda Channy Gachua, ale zachowanie identyczne), więc może nie zasypuj im tego. Szkoda stresować ryby jeśli jest coś na rzeczy.

[Peterek]

Jesli by Ci sie udalo to bys byl pierwszy
Caly Channidae Swiat czeka na ten moment