Dzisiaj po pracy pierwsze co zrobiłem to przerzedziłem rośliny w akwarium by zobaczyć co jest grane z Channami i ile ich jest. Wcześniej nie byłem w stanie nic obserwować bo był niezły busz. Na szczęście są 4. Ta ryba co wczoraj miała jeszcze ubarwienie tygrysa dzisiaj jest całkiem blada i przeważnie stoi lub leży, z rzadka się ruszając. (zdj. Nr 1). Wciąż nie wygląda zbyt ciekawie, ale apetyt ma. Wszamał dzisiaj jakiegoś pędraka co w ziemi znalazłem i dwa czerwone chrabąszcze, których mam plage w ogrodzie.
Z akwarium wyrzuciłem litrowy kubek rogatka i nurzańca, dodając przy okazji nową porcje liści i szyszek. Obecnie akwarium wygląda tak (zdj. Nr 2)
Channy podzieliły między sobą akwarium na dwie części. W części lewej odkryłem, że kokos, który był postawiony swobodnie na podłożu - teraz jest w nim do połowy zagrzebany, a przed wejściem do niego wykopana jest spora jama (granulacja podłoża to 2-4mm więc rybki sobie w nim kopią). W jego strefie żyją dwie sztuki. Ich ubarwienie i aktywność nie budzi żadnych niepokojów. Są szare bez żadnych przebarwień, płetwy pełne. Obrzeża płetwy grzbietowej i brzusznej są z zewnątrz granatowe, od wewnątrz żółte. Miło patrzeć jak co chwila ryby te na przemian wypływają z kokosa by przegonić brzanki, które wchodzą w ich strefę. Zdjęcie nr 3 i 4 to strefa właśnie tej pary. Na zdjęciu Nr. 3 widoczny kokos na pierwszym planie to nie ten, który obrały sobie za siedzibę.
Prawą część akwarium zamieszkują dwie pozostałe sztuki. Te blada, niezbyt wyglądająca i jakaś jedna nieśmiała, która przeważnie kryje się w jednym z kokosów (przez chwilę myślałem, że są tylko 3 sztuki w całym akwarium bo tę jedną ciężko było namierzyć). Blada (zdj, Nr 1) chociaż wygląda niezbyt zdrowo, ewidentnie przegania te dwie Channy z lewej części akwarium jeśli przypadkowo wpłyną w jej rewir. Kiedy przypadkowo jedna z ryb lewej strony akwarium wpłynęła pod nos (a dokładnie) psyk tej bladej, nastąpił krótki paraliż obu ryb i szybki atak bladej, która wygrała potyczkę. Przegrany osobnik szybko spierdzielił do swojego kokosa, usytuowanego po drugiej stronie akwarium. Muszę przyznać, że blada to największa sztuka w akwarium o dużym pysku. Czasem się zastanawiam czy nie wszamała czegoś niezdrowego bo ma napuchnięte podgardle. Druga sztuka z prawej strony akwa - ta nieśmiała jest natomiast najmniejszą rybą w akwarium o małej szpiczastej głowie.
Myślę sobie, że może ta piątą padła sztuka po prostu nie mogła znaleźć dla siebie miejsca w akwarium? Stoczyła walkę z bladą i ją przegrała ? W sumie obie podobnie wyglądały...