No...pisałem 3 września, że jak wykarczuję akwarium to będą zdjęcia. Akwarium wykarczowane, sesja była, że aż akumulator padł. Tak więc fotki najpóźniej pojutrze.
Z akwarium usunąłem 2/3 roślin. Wreszcie widzę ryby i jest światło w akwarium. Wiem, że trochę za dużo tych roślin wyciąłem, ale muszę obserwować co się dzieje u ryb i czy czasem jakaś para nie ma się już ku sobie. Ogólnie sztuk jest sześć. Jest jeden Kiler (taki ma już przydomek od małego, kiedy urodził się dwukrotnie większy od reszty
). Kiler zawsze jest na środku akwarium przy szybie. To była jedyna ryba widoczna przed wykarczowaniem, którą mogłem bez problemu dostrzec (oczywiście w porze nieobiadowej). Gania on wszystkie pozostałe, które mu się nawiną w polu widzenia. One chyba nie pozostają mu dłużne bo też ma płetwy nagryzione. Kiler teraz ma około 8cm. Ogólnie już nie zauważam takiego przyrostu u ryb jaki był na początku.
Patrząc dzisiaj na ryby to mogę powiedzieć, że wszystkie się gonią nawzajem. Wszystkie poza jedną mają nadgryzione i poszarpane płetwy. Szczególnie przerąbane ma najmniejsza sztuka. Na niej chyba się wszystkie wyżywają. Żal mi jej. Jedna z ryb, która nie jest obszarpana jest smukła i raczej spokojna. Może to samica, dlatego taka nie narwana
.
Póki co nie zaobserwowałem żadnej "sympatii" między rybami. Jedyna obserwacja godna uwagi to taka, że dwie ryby zamiast standardowego szybkiego pogonienia przeciwnika, przez dłuższą chwile "miziały" się pyskami, po czym jeden atakował drugiego. Ten drugi niby uciekał, ale powracał i tak kilkakrotnie. Nie była to jakaś agresywna akcja, ale raczej wyglądało na zabawę.
Ostatnio trochę zaniedbałem akwaria jak i forum. To z braku czasu
....jednak teraz już będzie lepiej.
PS. Windus ja wciąż pamiętam o Tobie. Mam nadzieję, że jak tylko dobierze mi się para Twoja cierpliwość zostanie wynagrodzona.