Może Raciczka napisze ile miał największy Pyszczak, który zniknął w jej akwarium.
Dorosły, w pełni wyrośnięty Pyszczak Maingano (Melanochromis Cyaneorhabdos). Ten zniknął.
Zabity, nie zjedzony bo za szeroki (ale próby zeżarcia były) skalar manacapuru.
Drugi skalar oraz Aulonocara Marmelade pływają i maja się dobrze. Mysle, ze ryby się nauczyły, że skalary za szerokie. Zresztą tak samo jak aulonocara (pierwsza zabita i nie zjedzona - pewnie za duża).
Bardziej balansujące na krawędzi były polypterusy. Chwile grozy przeżyłam przy próbie pożarcia kirysa.