Autor Wątek: Channa gachua sp. Inle Lake  (Przeczytany 6487 razy)

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Channa gachua sp. Inle Lake
« dnia: 01 Marca 2018, 01:02 »
Witam! Chcę Wam pokazać moje dawne rybki :) Zakupione dawno temu od Radeckiego (pozdrawiam :P) Jak na razie były to najfajniejsze ryby jakie miałem, najlepsze pod każdym względem, kształt i barwa ciała, zachowanie, opieka nad młodymi, agresywność, ruchliwość, innymi słowy - przy tych rybach nie było mowy o jakiejkolwiek nudzie. Codzienne sprzeczki, tarła, ciągle w ruchu, wszędzie było ich pełno (przy dnie, w toni, przy powierzchni - wszędzie)

Zakupiłem 5 sztuk, z czego dobrały mi się dwie pary. Odchowałem tylko raz młode, pomimo tego, że tareł było bardzo wiele. Odchowałem tylko jeden miot, bo po prostu nie wyrabiałbym z nowymi akwariami w domu. Teraz z tego co czytałem i widziałem to sp. Inle Lake trudno dostać... parę lat temu było to nie do pomyślenia, na olx czy na forach było całkiem sporo ogłoszeń z tymi rybkami. Tak jak w którymś temacie pisałem - był pewien okres, że do na przykład sprzedanych 5 młodych sztuk dorzucałem w gratisie jeszcze z 4 sztuki, bo po prostu nikt nie chciał ode mnie tego kupić pomimo w sumie niskiej ceny (sprzedawałem za 10 złotych za sztukę).

Akwarium w którym przebywały rybki to standardowe 200 litrów, w obsadzie oprócz węży miałem również kilka kirysków, barwniaków czerwonobrzuchych i molinezji, które były systematycznie zjadane wraz ze wzrostem wężogłowów. Oprócz tego moje channa jadły suszonego kiełża, mrożone krewetki, żywe mączniaki młynarki, żywe krewetki Red Cherry, żywe dżdżownice, Hikari food sticks (chyba był to pokarm dla arowan albo pielęgnic).

W czasie wzrostu i dojrzewania rybek było widać nieco różnice w przyroście, rybki rosły bardzo nierównomiernie, ale po jakimś czasie każda channa "dostała kopa" i każda momentalnie urosła do maksymalnych rozmiarów. Samce oczywiście były większe od samic, a ich łby szersze. A jeśli chodzi o kolor chann to codziennie były inne, raz zupełnie czarne, raz szare, raz mega wybarwione z niebiesko-pomarańczowymi płetwami, cuda na kiju :D

Jeśli chodzi o tarło i opiekę nad młodymi - samica podczas "miłosnego uścisku" uwalnia ikrę, którą samiec łapie i inkubuje w pysku. Młode po wykluciu są wypuszczane, rodzice nie opuszczają ich na krok. Pilnują jak oka w głowie. Rodzice w moim akwarium przez cały okres inkubacji nie przyjmowali pokarmu. Samica karmi młode niezapłodnioną ikrą (z tego co zauważyłem), kręcie się w kółko i wypuszcza jajeczka, które młode jedzą. Czytałem też gdzieś, że młode channy pożywiają się też śluzem (?) z ciała rodzica, ale tego nie zaobserwowałem. Jak młode podrosły to karmiłem je startą mrożoną krewetką, po której młode zaczęły rosnąć jak szalone.

Systematycznie będę wrzucał zdjęcia i filmy, mam tego łącznie 2GB.

P.S. Zmniejszacie zdjęcia w jakimś programie, czy jak? Moje zdjęcia jakoś dużo ważą i nie mogę zbyt wiele na raz wrzucić.

Pozdrawiam!

Peterek

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4676
  • Afryka Dzika
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Marca 2018, 01:42 »
Aaaaaa ja juz pamietam te fotki ;)
Pierwsza fota wymiata 8)

Super opis walnales Kacper !!!
Bardzo przyjemnie i zachecajaco sie go czyta.
Nic dodac,nic ujac.
Gratuluje opisu i rybek.

Zostala Ci tylko jedna sztuka czy jak?

Ja fotki tutaj zmniejszam kiedy sa za duze:
https://www.photoshop.com/tools
Mozesz dodac 4 fotki do jednego postu.
Jesli chcesz wiecej musisz napisac kolejnego posta ;)

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Marca 2018, 12:38 »
Tak, została mi jedna sztuka, na 98% samiczka, jakby ktoś chciał ją zgarnąć za piwko to zapraszam do Ełku. No chyba, że ktoś ma samca na sprzedaż to w sumie może bym kupił :D

W załączniku wysyłam maksymalne rozmiary moich byłych rybek, u samca to było około 15 cm, u samicy około 13/14 cm. Większe już nie urosły :)

Peterek

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4676
  • Afryka Dzika
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Marca 2018, 12:55 »
Od razu widac ze na pierwszym zdjeciu to samiczka z tym zaokraglonym brzuszkiem ;D
No,chyba ze to samiec po kolacji ;)

Naprawde pieknie sie oboje prezentuja,swietna parka najmniejszych wezoglowow z calej rodziny Channidae 8)
Trzeba je zdobyc i znowu rozmnozyc zeby byly ciagle w obiegu i niewyginely ;D

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Marca 2018, 13:15 »
Tak, na pierwszym zdjęciu to samiczka, na drugim zdjęciu samiec :)

A tutaj na zdjęciach to co wężogłowy lubią robić najbardziej, a mianowicie jeść :D Z kiryskami była taka historia, że żyły sobie z channkami dość długo w zgodzie, a w którymś momencie zaczęły ginąć jeden po drugim. Całe stadko zostało wytępione w kilka dni.
I taka jeszcze ciekawostka, kiryski nigdy nie były zjedzone w całości, pomimo tego, że z łatwością zmieściłyby się w paszczy, myślę, że to przez ich ostre jak szpilki promienie na płetwie grzbietowej i płetwach piersiowych.

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Marca 2018, 13:51 »
A tutaj inkubacja dżdżownicy...  ;D dżdżownice były numer dwa w jadłospisie, baaardzo je lubiły. Numerem jeden były mrożone krewetki :)

seban

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 249
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #6 dnia: 01 Marca 2018, 13:54 »
Kacper, potrafisz zareklamować rybkę. Super zdjęcia. W jakim największym szkle je miałeś i ile dorosłych sztuk?

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Marca 2018, 14:14 »
Trzymałem je w standardowej "dwusetce", 100x40x50. Pełno nurzańca i kryptkoryn, trochę korzeni i najważniejsza rzecz - pokrywa, czasami skaczą uderzając łbem w pokrywę, można było się czasami przestraszyć jak wieczorkiem w pokoju rozlegał się całkiem głośny huk, a to po prostu wężogłowek chciał się katapultować. Miałem ich w baniaku 6 sztuk (w pierwszym poście napisałem 5, sorka :D), i według mnie było ich trochę jednak za dużo, są mega ruchliwe i jak dorosły to miałem niezły chaos w akwarium. Na przykład po lewej stronie jedna  parka odbywała tarło, a po prawej stronie były walki, aż łuski z łbów się sypały, a z kolei na środku baniaka pływał sobie taki jeden i prosił o żarcie. No istny burdel

A tak poza tym mam parę zdjęć, które przedstawia typową budowę wężogłowa: wydłużony kształt, spiczasty łeb, szeroki łeb u samca, mimika wężogłowa przedstawiająca tę emotkę " :( ". Na jednym ze zdjęć widoczny jest również efekt najedzenia się niewiele mniejszą molinezją :D

Kurde, zasypię Was tymi zdjęciami... :P

seban

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 249
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Marca 2018, 14:35 »
Kurde, zasypię Was tymi zdjęciami... :P
Nie wydaje się, aby choć pół jakiegoś użytkownika forum,miało coś przeciwko. Wstawiaj więcej.

cthulhu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 294
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #9 dnia: 01 Marca 2018, 14:51 »
Zasypuj, zasypuj. Piękne ryby :)
Mam nadzieję, że sam za niedługo będę mógł obserwować ich zachowanie.
Co do karmienia to Red Cherry na żywca im wrzucałeś? Z tym skakaniem trochę mnie przeraziłeś bo czytałem, że akurat Inle niby nie skaczą. Boję się teraz by u mnie świetlówki nie uderzały i się nie parzyły (o ile to możliwe).
Kiedy u Ciebie doszło do pierwszego tarła i jakiej wielkości były wtedy?
Pozdrawiam i czekam na cd zdjęć jak i opisów  :P

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #10 dnia: 01 Marca 2018, 15:08 »
Zasypuj, zasypuj. Piękne ryby :)
Mam nadzieję, że sam za niedługo będę mógł obserwować ich zachowanie.
Co do karmienia to Red Cherry na żywca im wrzucałeś? Z tym skakaniem trochę mnie przeraziłeś bo czytałem, że akurat Inle niby nie skaczą. Boję się teraz by u mnie świetlówki nie uderzały i się nie parzyły (o ile to możliwe).
Kiedy u Ciebie doszło do pierwszego tarła i jakiej wielkości były wtedy?
Pozdrawiam i czekam na cd zdjęć jak i opisów  :P

Oczywiście, że Red cherry dostawały żywe :D No ze skakaniem tak u mnie było jak pisałem, jak były młode to tak często jeszcze tego nie robiły, ale z wiekiem i wraz ze wzrostem zaczęły się skoki, po prostu ganiały się po zbiorniku, walczyły o terytorium i skakały. Nawet jak otwierałem pokrywę żeby je nakarmić to skakały mi do palców, ledwo tylko chciałem coś tam wrzucić, a one nie wiele myśląc od razu wykonywały małe skoki do dłoni :P

Na początku września 2012 je zakupiłem, były wtedy maluchami. 1 grudnia 2012 roku miałem już pierwsze 2-3 centymetrowe młode :D Trudno powiedzieć jakiej wielkości były, ale była to dominująca i największa parka z całego mojego stadka. Na pewno niewiele im brakowało do osiągnięcia maksymalnego rozmiaru. Bardzo szybko rosną!
Jeśli chodzi o opis tarła i opieki nad młodymi to wkrótce napiszę coś więcej, ale to wieczorkiem. Zasypię Was nie tylko zdjęciami, ale również i filmami! :D
Mam nadzieję, że będziesz miał te rybki i kiedyś kupię od Ciebie parę młodych sztuk :P ostatnio znowu mnie ogarnęło "parcie" na te rybki :)

Peterek

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4676
  • Afryka Dzika
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #11 dnia: 01 Marca 2018, 17:34 »
Kacper, potrafisz zareklamować rybkę.

Swieta prawda 8)
Az chce sie je kupic z miejsca po przeczytaniu tego wszystkiego ;)


są mega ruchliwe i jak dorosły to miałem niezły chaos w akwarium. Na przykład po lewej stronie jedna  parka odbywała tarło, a po prawej stronie były walki, aż łuski z łbów się sypały, a z kolei na środku baniaka pływał sobie taki jeden i prosił o żarcie. No istny burdel

Seban,cos chyba dla Ciebie-przeciwienstwo Grzesiowej ;)


Jak juz napisalem wczesniej opisujesz je po mistrzowsku 8)
Oprocz opisow podobaja mi sie takze Twoje fotki,sa swietne.

Ostatnio nasz znajomy na forum stracil jedna Channa bleheri bo sie wlasnie udlawila tymi kiryskami czy otoskami :(
Inle Lake widac ze sa sprytniejsze jednak ;)

Co do skakania to podejrzewam ze to najslabsze i przesladowane sztuki probowaly zmienic mieszkanie ;D

Czekam na reszte opisow,fotek i filmikow..... 8)

seban

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 249
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #12 dnia: 01 Marca 2018, 18:55 »
Seban,cos chyba dla Ciebie-przeciwienstwo Grzesiowej ;)
No właśnie. Ale póki jest Grzesiowa, to nic nie zmieniam.

Kacper

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #13 dnia: 01 Marca 2018, 23:02 »
A teraz to co wężogłowy też bardzo lubią, a mianowicie ciągłe sprzeczki, kłótnie, podgryzanie, "stroszenie się", pokazywanie drugiemu, że jest lepszy i silniejszy :D Takie stroszenie się jak na zdjęciach było na porządku dziennym. Wszystko zaczęło się, gdy węże podrosły i miały już trochę więcej priorytetów, niżeli tylko jedzenie. Zaczęły interesować się władzą w zbiorniku i panienkami.

Większość tych sprzeczek polegały na stroszeniu, prężeniu się oraz "łapaniu się" za pyski. Nie były to jakieś mega groźne walki na śmierć i życie, lecz większość węży miało ubytki w łuskach, szczególnie na łbie (jedno zdjęcie przedstawia właśnie dominującego samca z paroma ubytkami w łuskach na głowie). Czasami podczas takiej kłótni węże mogły leżeć na przeciwko siebie, zwrócone do siebie głowami przez dobre kilkanaście minut. Tak po prostu, bez ruchu, mierzyły się wzrokiem, nic więcej. Tak jakby bały się zrobić pierwszy krok. Po tej dłuższej chwili zazwyczaj jednemu brakowało powietrza i niestety musiał czmychać do lustra wody :)

cthulhu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 294
Odp: Channa gachua sp. Inle Lake
« Odpowiedź #14 dnia: 01 Marca 2018, 23:07 »
Niesamowite ryby jak i ich zachowania :)