...czyli krótka historia mojej niewiedzy.
Opisałem to wszystko,bo może ktoś kiedyś jak ja,pomyśli że ryby zachorowały.Chyba,że tylko ja taki ewenement jestem
Po kilku miesiącach widzenia moich ryb tylko w weekendy(i to też nie zawsze),pewnego dnia zauważyłem dziury w głowie jednej z ryb.Wpadłem w małą panikę.Zacząłem szukać w sieci czym się charakteryzuje choroba ryb zwana dziurawicą.Ale ku mojemu zdziwieniu oprócz dziur nic więcej nie występowało z objawów tej choroby.Porobiłem zdjęcia,przyjrzałem się lepiej.Dziury symetryczne.Umieszczone są na głowie i w dolnych okolicach pyska.O co więc chodzi?
Znów poszukiwania w sieci tematu dziur w głowie wężogłowa.I nic.Napisałem do naszego Admina,który uświadomił mnie,że są to SENSORY CZUCIOWE.Takie coś widziałem tylko u rekinów(uwielbiam je).Posiadają one ampułki Lorenziniego służące do elektrolokacji.Na Wikipedii z posiadaczy ampułek oprócz rekinów są wymienione wielopłetwce,ale nie ma nic o wężogłowach.Szukałem ze zwyczajnej ciekawości.W końcu alarm odwołany.Laosy zdrowe!!!
Ciekawi mnie czy wszystkie wężogłowy posiadają takie sensory,czy tylko niektóre gatunki??