FORUM CHANNA CLUB
CHANNIDAE => Club zdrowienia => Wątek zaczęty przez: cthulhu w 02 Grudnia 2018, 22:40
-
:( Jak w temacie.
Wczoraj u jednego z moich wężogłowów Channa gachua sp. Inle Lake zauważyłem oznaki ospy. Dotknęła ona Killera, który odosobniony pływa od połowy października w nieogrzewanym akwarium. Od jakiegoś czasu w akwarium temp. wynosiła 18 stopni.
W chwili obecnej dałem grzałkę i podwyższam temperaturę. Już jest 21 stopni. Dysponuję grzałką bez termostatu, która ma grzać max. do 25 stopni. Czy taka temperatura wystarczy by walczyć z tym choróbskiem? Dodatkowo po jej osiągnięciu wrzucę do wody sporo szyszek olchy i liści ketapanga. Garbnik i kwasy humusowe powinny również jakoś pomóc. Macie może jakieś pomysły jak ją skutecznie zwalczyć zanim pokona Channke?
Jeśli chodzi o oznaki to ospa na bank, ale na szczęście nie jakoś bardzo rozwinięta. Ogólnie na ciele Killera jest max 10 krostek ospowych. Mniejsze dwukrotnie od główki do szpilki, ale są. :-\
-
Podwyższona temp pomoże. Dodatkowo są też środki chemiczne, które dosyć skutecznie działają. Zdaje się, że ryby bez łuskowe źle znoszą te lekarstwa. Naszym pociechom nie powinny zaszkodzić.
-
Cholera,nawet juz niepamietam czy kiedykolwiek sie spotkalem z ospa u wezoglowow ???
Z tego co pamietam o ospie to podniesienie temperatury do 30c lub wiecej i zwiekszone natlenianie wody.
Trzymam kciuki ze Killer wyjdzie z tego chorobska.
-
Dokładnie tak jak pisze Peterek.
-
Dzięki, no to działam :)
-
Dawaj znac co i jak.
-
Możesz zrobić fotke ryby? Może to nie ospa
-
Z Killerem już lepiej. Z krostek zostały tylko nieliczne.
Kurcze już sam nie wiem, może to nie ospa jednak. Oby..
Postaram się zrobić jakąś fotkę (chociaż nie wiem czy będzie to widoczne). Ogólnie kilka dni temu pojawiły się na jego ciele taki białe kuleczki/krostki jakby kurzu.
Były identyczne jakie są na googlach w grafice pod hasłem "ospa u ryb".
Zaniepokoiłem się kiedy w niedzielę nie mogłem znaleźć Killera w akwarium. Zazwyczaj jest na widoku. Na stukanie i pukanie w szybę, tez nie reagował. Dopiero gdy podniosłem szybę i zacząłem podnosić kryjówki (spodziewałem się najgorszego), pokazał się. Był blady w ciemne pasy (coś jak okoń). Widok ten mi znany z wcześniejszego stada charakteryzował, że jest zestresowany, osłabiony lub chory. Te dodatkowe kuleczki jakby pyłki również wyglądały nieciekawie. Jako, że ostatnio były mrozy i temp. spadła do 18 w akwarium postawiłem diagnozę na ospę.
Po wrzuceniu grzałki stał, cały czas przy niej. Na następny dzień było 26 stopni i ryba już wyglądała lepiej.
Nie wiem, może się on po prostu poobcierał o coś, w akwarium jest ciasno.
-
Troche wychlodziles mu dupsko przy tych 18c ;)
Moze to wlasnie przez tak niska temperature wyszlo mu jakies chorobsko.
Najwazniejsze ze lepiej wyglada i lepiej sie czuje.