FORUM CHANNA CLUB
CHANNIDAE => Club zdrowienia => Wątek zaczęty przez: Raciczka w 27 Stycznia 2019, 17:35
-
Jak w temacie - wypadło jelito jednej pielęgnicy. Spotkaliście się kiedyś z czymś takim ? Na cichlidae znalazłam taki wątek, gdzie radzą tydzień głodówki i być może mięśnie wciągną ponownie w powłoki.
Ryba zachowuje się całkowicie normalnie.
Masakra jakaś ...
-
Dawno temu mój Szczupieńczyk miał tę przypadłość. Śluzòwka jelita wypada. Oskar nie może postawić klocka. Poczekaj kilka dni i obserwuj czy nie puchnie. Jak spuchnie złap ją i palcami rozmasuj to miejsce. Może się uwolni.
-
Spotkałem się z czymś takim kilka lat temu. Mój znajomy miał to u pawiookiej. Odseparował ja od innych ryb bo niektóre ja atakowały w to miejsce. 2 tygodnie głodówki i samo zniknęło. Rybka żyła normalnie jakby nigdy nic.
-
Nie mam jej gdzie odłowić kurcze ... Córka zajeła kostkę bojownikiem a 50-tka męża zrestartowana i czeka na jego raczki ...
Odłowiłam ją na chwilę i spokojnie dało się umieścić na miejscu to co wypadło. Po wypuszczeniu ryby oczywiście jelito a każdym razie coś co powinno być wewnątrz ciała wypadło ponownie.
Ryba ma 8 cm. Głodówka 2 tyg. przy takiej wielkości to nie wiem czy to dobry pomysł. One rosną w oczach. Braki w wyżywieniu są bardzo szybko widoczne. Boję się że staną się karmówką ...
Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała jutro.
-
Niezla przygoda z tymi oscarami od poczatku.
Jak nie jakas ospa to sraja jelitami :-\
No i jak sytuacja teraz wyglada?
-
Wchłonęło się. Nic nie wIdać. Ryba zachowuje się jak zawsze.
-
Uff ;)