FORUM CHANNA CLUB
CHANNIDAE => Club zdrowienia => Wątek zaczęty przez: Creepy_Guy w 04 Lipca 2019, 16:38
-
Byłem przez 4 dni na urlopie. Widać 2 większe mocno przestały się dogadywać. Warga ma rozbity łeb i dziwny biały nalot. U drugiej dużej jeden ubytek. 3 mniejsze sztuki też mają jakieś obtarcia ale nalotu nie widać. Miał już ktoś coś takiego? Coś dawkować czy zostawić w spokoju?
temperatura 24*
-
To prawdopodobnie pleśń. Pojawiła się w miejscu ubytku łusek. Roztwór Gencjany jest dobry. Wyłów rybę i nasaczonym gazikiem przetrzyj parę razy. Używa się tego nawet u noworodków na zmiany spowodowane w jamie ustnej. Jest bezpieczny i bez recepty. Działa odkażająco. Albo enrofloxan ale to na receptę od weta. Kilka kropel na żarcie i jak się wchlonie, skarmic.
-
I podnieś temperaturę. W tym okresie powinna być chyba wyższa ale też niech się inni wypowiedzą. Nigdy nie miałem czegoś takiego u siebie. Ta jedna ma mocno rozbity łeb. Pewno w coś uderzyła.
-
Wyglada jakby w cos mocno uderzyla.Korzen? Kamien?
Wydaje mi sie iz niejest to plesn tylko to po prostu tak wyglada po utracie lusek.
Zobacz na moja byla bankanensis jak wygladala po uderzeniu w korzen takze lbem.
Oczywiscie to olalem,nic niedodawalem i sie samo zagoilo.
-
Obniżenie temp.jest dobrem dla wszelkich subtropikalnych ryb na takie infekcje a i atmosfera w akwarium troszke sie ostudzi ;)
-
Gencjanę kupiłem ale nie miałem czasu odłowić ryby. Dwa dni później białe miejsca praktycznie zniknęły. Wygląda na to że trafiłem na świeży uraz i tylko na chwilę tragicznie to wyglądało. Zaraz po karmieniu mogłem się temu bliżej przyjrzeć i to ewidentnie białe miejsca po ubytkach łusek.
Zostawiam 23-24* na jakieś 2 tygodnie. Różnicę w zachowaniu widać ogromną, ryby są dużo spokojniejsze.
Dzięki za pomoc, gencjana to koszt 4zł, warto mieć w zapasie.
-
Super, że skończyło się tylko na strachu. Teraz tylko do przodu 😁
-
U jednej z moich ryb po walce z druga było widac za okiem poszarpane mieso czy jakas tkanke nie wiem dokladnie...
Wygladało jak kępka pleśni i sie samo zagoiło po 2-3 dniach, nic nie ingerowalem, poza rozdzieleniem ryb. A co do braku łusek na glowie to samica czasem tak sie samcowi odwdziecza po zbyt intensywnych zalotach.
-
to ewidentnie białe miejsca po ubytkach łusek.
Czyli tak jak podejrzewalem :)
Wygladało jak kępka pleśni i sie samo zagoiło po 2-3 dniach, nic nie ingerowalem,
Rany u tych ryb sie same bardzo szybko goja i regeneruja.
Od kiedy zajmuje sie wezoglowami a jest to jakies 9-10 lat to jeszcze nigdy niewlalem zadnej chemii do nich.