Niby mam 2 pary, lub po dwie ryby, a to jak wiadomo, nie to samo. W akwarium zastępczym samiec z podejrzanie obszernym brzuchem i zniknęły 2 bocje siatkowane. Samica bardziej zainteresowana , a samiec luzik. Nie podoba im się ten zbiornik. Za mały i za widny-słyszę stukanie w szybę nakrywową. W akwarium pierwotnym samica kokietuje samca, a on luzik. Mało brakuje, żeby zaczął z nudów wykałaczką grzebać w zębach. Ogólnie w obu akwariach ryby mniej zestresowane układami między wężami. Więcej pływają po akwarium i brak bójek. Do amorów jeszcze chyba daleko. Bocje są upierdliwe i denerwują węże.