Moja Tajwanka

[lanner1]

Myślę, że to sytuacja przejściowa. Przy większej przerwie w karmieniu drobnica zniknie. Karmię teraz żywymi i suszonymi mącznikami. To wywabia z gąszczu Chinki i zwiększa szansę na integrację ( lub wręcz przeciwnie). Jeżeli zadbał bym o ich linię, to drobnica zniknie. Żałuję, że wpuściłem neony, bo to nie pasuje do biotopu. Kardynały chińskie pasują, temperaturowo też. Moje pulchry 2 miesiące współpracują z glonojadami . Był jeden 3 cm i też przeżył.
Na zdjęciu Tajwanka i jedna z Chinek. Zdjęcie fałszuje prawdziwe proporcje wielkości między rybami, ale Chinki rosną naprawdę szybko.

[Grzecho]

Nie wygląda to źle mam na myśli ich relację... z drugiej strony wyglądają jak dwa zupełnie inne gatunki, bardzo jestem ciekaw co będzie dalej. Co do płci tajwanki to dalej obstawiam na 99% że samica. Bardzo ładnie się jej ogon zagoił tylko nie karm za duzo bo mam wrażenie że trochę się jej przybrało 😁przy tej ilości pływającego pokarmu to spokojnie 2 tygodniowe możesz nie podawać żarcia.😉

[lanner1]

Oczywiście masz rację, co do Tajwanki i jej tuszy. Jak była sama, karmiłem  dbając o linię. Przed połączeniem trochę ją syciłem,  żeby zmniejszyć agresję. Teraz znowu problem z zachowaniem diety, bo te młodsze są jeszcze dość małe i karmienie poza tym zwiększa integrację. Trochę odpuszczę .
Zachowanie ryb ciągle się zmienia. Małe wpuszczane niby jako para są agresywne. Dominatorem jest ten, który poprzednio był bardziej uległy. Ten "uległy" żeruje obok Tajwanki (dominator nie wiem, co je). A Tajwanka wszystkiemu się  przygląda, majestatycznie pływa przy szybie i czeka na żarcie .

[Peterek]

Po pierwsze szacunek za zaryzykowanie i polaczenie takiej mieszanej "Azji" !
Po drugie trzymam mocno kciuki zeby ten eksperyment sie powiodl bo to by bylo bardzo interesujace polaczenie.

Tak jak Grzecho napisal to rzeczywiscie wygladaja jak 2 inne gatunki.
Ja sie zastanawiam czy ta tajwanska odmiana jest takze tak agresywna jak ta dzika odmiana.

Z Twojego opisu zachowania Chinek to ja bym typowal na odwrot z plcia.
Samica odwazna plywajaca po baniaku z Tajwanka a samiec skryty.
Ale czas pokaze.

A co do zywca to ja tez bym przestal karmic i pozwolil im wylapac wszystko.
Sport to zdrowie wiec niech ganiaja za zarciem

Bardzo ladnie sie prezentuje Tajwanka na tym ciemnym podlozu.

Informuj nas na bierzaco jak wyglada sytuacja w tym baniaku pelnym niespodzianek 

PS.ja dalej niewiem co to za biale stworzenia/rybki plywajace w Twoich baniakach(na ostatnim filmiku jest ich mnostwo)

[lanner1]

Do akwarium mocno zarośniętego wpuściłem na raz 3 sztuki. Pilnowałem stanu Tajwanki. Każdy większy ubytek zakończyłby tą imprezę. Pierwsze doby były nerwowe, bo słychać było chlupoty i łomoty, ale to raczej Chinki się docierały. Do tej pory widzę przy szybie tylko Tajwankę ( bardzo komunikatywna) , ale Chinki do szczypiec z mączlikami też podpływają. Niestety, Tajwanka żarłoczna i trudno podkarmiać młodsze ryby.

[lanner1]

Zauważyłem pewne zmiany w układzie sił w akwarium. Jedna z Chinek wykazuje coraz więcej odwagi i pojawia się w wolnej przestrzeni do pływania. Dziś nawet postawiła się Tajwance. Może ktoś ma pomysł jaka to płeć. Może to dwie samice a Chinek siedzi w krzaczorach i czeka na finał?

[Tomaso]

Patrząc po wielkości obu rybek, lepiej żeby Chinka nie startowała do bójki. U Ciebie Tajwan wygra.

[lanner1]

 

[Peterek]

Fajnie Ci teraz wyszly te fotki bo ladnie widac obie odmiany asiatica.
Ja jestem ciekawy czy chinki traktuja tajwanke jako inny gatunek czy jednak swojego brata/siostre ale bardziej wyrosnietego

Ogolnie to zazdroszcze Ci takiej obserwacji bo jak piszesz wiele sie dzieje i zmienia.
Juz trzymanie grupki mlodych asiatica lub parki to taka cykajaca bomba zegarowa ktora moze kiedys eksplodowac a u Ciebie jest z dodatkowym tajwanskim zapalnikiem
Wiec musisz byc czujny i przygotowany do wylowienia ktorejs z ryb w razie wojny.

Jedna z Chinek wykazuje coraz więcej odwagi i pojawia się w wolnej przestrzeni do pływania. Dziś nawet postawiła się Tajwance. Może ktoś ma pomysł jaka to płeć.

Ja uwazam ze to moze byc samiczka sadzac po jej zachowaniu....

[Peterek]

Patrząc po wielkości obu rybek, lepiej żeby Chinka nie startowała do bójki. U Ciebie Tajwan wygra.

Albo moze byc na odwrot bo niewiemy czy tajwanka ma ten sam poziom agresjii jak chinka.
Ci co mieli u siebie odmiane chinska pisali ze one potrafia zabic inna rybe wieksza od siebie.
Wiec rozmiar moze tu niemiec takiego znaczenia......
Ale to sa wszystko tylko nasze domysly bo tak naprawde to nigdy nieslyszalem o takim polaczeniu jakie ma Lanner u siebie i to on nam wszystko powie ze swoich obserwacji.
Trzymam dalej mocno kciuki za udany eksperyment

[lanner1]

Cześć Peterek. Tu umieszczę filmik z takiego spotkania. Niestety, co zresztą zrozumiałe, największą aktywność wykazują przy karmieniu. Miałem przyspieszyć wzrost tych młodych, rosną jak na drożdżach, ale tyją. Poziom agresji Tajwanki niski, ale potrafi delikatnie pogonić. Jak Chinka się rozbestwiła, to Tajwanka jakby wycofana.

[lanner1]

Jak pisałem najwięcej widać ruchu w akwarium w trakcie karmienia. Staram się podawać pokarm szczypcami. Bezpieczniej przy grzebaniu w akwarium, mniej boli . Na filmie widać trzy channy, wylazła z krzaków trzecia sztuka. Ciekawe, jaka to płeć. Pech, jeśli to 3 samice . Jest to w moim przypadku całkiem możliwe. Smoczyca zawsze mi przypomina, że cały limit szczęścia życiowego wyczerpałam od kiedy ją poznałem

[Peterek]

Na tych filmikach widac ze chinki wogole sie nieboja tajwanki a ta wieksza sztuka to nawet ja chyba chciala zaczepiac na pierwszym filmiku.
Jak te chinki jeszcze podrosna to bedzie sie tam dzialo mam przeczucie

Ja osobiscie sie jakos boje karmic tak penseta zeby ryby niepolamaly sobie zebow o ten metal

Pech, jeśli to 3 samice . Jest to w moim przypadku całkiem możliwe. Smoczyca zawsze mi przypomina, że cały limit szczęścia życiowego wyczerpałam od kiedy ją poznałem

 

[lanner1]

Gdzie ukryła się Tajwanka?
Podpowiedź na "channa azjatica"

[head66y6]

Piękne filmy i zdjęcia. Rybki i akwarium są bardzo ładne.
Potomstwo Azjaty i Tajwanki naprawdę by mnie zainteresowało