Początkowo myślałam, że to obtarcie na pysku i po prostu brak łusek. Wczoraj na jednym ze zdjęć zauważyłam białe fragmenty na płetwie. Zbagatelizowałam, ale nie do końca bo mnie to zaniepokoiło. dzisiaj obejrzałam busza dokładnie i niestety pleśniawka
Biały nalot na pysku powiększył się, płetwy zaatakowane jeszcze bardziej.
Czytając jak leczyć oraz jakie są przyczyny znalazłam informację, że osłabienie ryby oraz zbyt niska temperatura. Jednak 22 stopnie to chyba za mało dla buszy ... Dzisiaj do akwarium trafiła grzałka. Ustawiona jest na 30 stopni - taką temp polecają do leczenia. Można jeszcze rybę w dosyć mocnym jak na rybę słodkowodną roztworze soli potrzymać jakieś 30 min, ale to odpada - w życiu jej nie wyłowie bez demolki.
Jeśli samo podwyższenie temp nie pomoże to sięgnę po chemię, ale to ostateczność.
Fotka - widać i głowę i płetwy.