Autor Wątek: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie  (Przeczytany 949 razy)

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Witam,
Wczoraj zauważyłem świeże otarcie na głowie.
Dzisiaj wygląda to już dużo gorzej i pojawia się pleśń.
Nie chcę ponownie popełnić błędu więc proszę Was o pomoc.
Wodę ma w temperaturze 17 stopni. Wyłączyłem klimę więc do jutra wzrośnie do 18 może 18,5. Słyszałem, że należy ją zwiększyć do 25? W jakim czasie? I czy później ponownie obniżać temperaturę?
Zbiornik 300 litrów w nim 2 młode Channy (15-18 cm).
Dodałem dzisiaj 45 ml. EASY-LIFE CATAPPA X (kolor ma słomkowy nie wiem czy tak powinno być, czy nie powinien być ciemniejszy).
Nie podmieniałem wody od 2 tygodni. Zrobić im jutro podmianę?
Na stanie mam szyki olchy oraz liście Ketapangu.
Po ostatniej nieudanej kuracji mam jeszcze zoolek bactocaps C – mogę go jutro podać.
Zamówiłem, polecany przez Was, ESHa 2000 ale będzie dopiero w poniedziałek.
Nie umiem wstawić filmu, jest on w poście na FB:
https://www.facebook.com/groups/1942530055924369/

lanner1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 352
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Grudnia 2023, 01:53 »
Ja stosowałem ESHa 2000 i u mnie się sprawdziło.
Ja podniósł bym temperaturę. Zawsze pleśniawki kojarzyły mi się ze zbyt zimną wodą (pamiętam, że są zimowane) Wyższa temperatura podkręci im metabolizm. Podmiana wody? Channy chyba zbytnio nie lubią zmiany chemizmu wody.
Może się odezwie ktoś bardziej doświadczony w leczeniu chann.
Ps. Dla mnie takim uniwersalny środkiem w leczeniu ryb był nadmanganian potasu, ale masz cenne ryby i eksperymenty niezbyt wskazane.

Pewnie szukasz odpowiedzi w sieci. Z tym się zapoznałeś?:

https://animalhotels.com/blog/ryby/plesniawka-u-ryb-akwariowych-czym-sie-objawia-i-jak-leczyc
« Ostatnia zmiana: 15 Grudnia 2023, 02:00 wysłana przez lanner1 »

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Grudnia 2023, 07:11 »
Dzięki za Twój komentarz, temperaturę podnoszę.
Na ESHa 2000 muszę poczekać do poniedziałku oby wytrzymała.

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Grudnia 2023, 08:49 »
Mój plan:
Podnoszę temperaturę do 25 stopni C.
Dodaję wyparzone liście migdałecznika
Dodaję garść świeżo wyparzonych szyszek olchy.
Sprawdziłem parametry wody: No3 - 1, Po4 - 0, Ph - 7.
Uzupełnię stan wodą z RO z minerałami Growise.
Obecnie ryba pływa, lewe oko całe opuchnięte i zbielałe, pleśń widoczna.
Przy podpływaniu do powierzchni wystawia ponad wodę połowę ciała.
dorzuciłem film na FB - nadal nie wiem jak film wrzucić na forum.

lanner1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 352
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #4 dnia: 15 Grudnia 2023, 11:12 »
A czytałeś w tym linku na temat kąpieli w nadmanganianie? W wielu przypadkach to była moja pierwsza opcja. Owszem, to terapia parząca , niektórzy ją negują, ale masz to na zewnątrz ryby (powiedzmy) i trzeba pohamować rozwój pasożyta.
Kiedyś w sklepie szukałem rozwiązania moich problemów. Sprzedawca nie bardzo mi doradził. W sklepie stał przy akwariach starszy pan i mi doradził "nadmanganian" . Było to z 30 lat temu. Od tej pory jak coś widzę nie tak stosuję. Oczywiście biologia obrywa, bo dobre bakterie też reagują na środek, więc w ogólnym zbiorniku można narozrabiać przy wysokim stężeniu. Rośliny też niekoniecznie się ucieszą, dlatego krótkotrwała kąpiel w osobnym naczyniu . Można też wacikiem obmyć maczając w roztworze. Ciekawe czy sól by nie pomogła? Nie wiem jaka jest tolerancja channy na stężenie soli. Z tego co pamiętam chodziło chyba o zwiększenie wydzielania śluzu jako czynnika osłaniającego skórę.
 Pamiętaj o moich zastrzeżeniach-nie leczyłem chann. Nie czuję się specjalistą w temacie, podaje tylko moje doświadczenia. Stosowałem środek, o którym wcześniej pisałem(na który czekasz) i nadmanganian w ogólnym akwarium bez negatywnych konsekwencji u ryb. sól też dodawałem. Moje Laosy to wytrzymały

Ps. Raczej nie odkrywam Ameryki , ale:
- to reakcja na stres (zmiana warunków) i spadek odporności.
- gdzieś mi się obiło o uszy, że ten gatunek zimuje w głębokich norach. Wydaje mi się, że Twoja ryba cieszyła Twoje oko ( do czasu) jako nowy nabytek  i zabrakło jej intymności (stres)
- dla dobra chann zimujących 0,5 roku  nie powinno być ich widać (zimno, ciemny kąt, brak czynników stresowych czyli jakby akwarium jest puste i półroczne wakacje od akwarystyki)
- nie czytałem, może pisałeś o pochodzeniu ryby, ale kwestia aklimatyzacji i kwarantanny
« Ostatnia zmiana: 15 Grudnia 2023, 11:30 wysłana przez lanner1 »

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #5 dnia: 15 Grudnia 2023, 13:11 »
Dzięki za kolejne sugestie, każdą staram się przeczytać ze zrozumieniem.
Ryby są u mnie 6 tygodni, przyszły (w czartek popołudniu) 3 sztuki z zamówionych 5.
Jedna miała świeżą ranę na grzbiecie (jakby ślad po ugryzieniu), akwarium było dojrzałe zrobione (szykami olchy i liśćmi Katapangu) na czarne wody.
Akwarium stoi w pustym pomieszczeniu w firmie, więc do poniedziałku ich nikt nie niepokoił ale też nie obserwował.
W poniedziałek rana była zaogniona, 2razy większa i z pleśnią.
Odłowiłem rybę delikatnie i przemyłem ranę roztworem Nadmanganianu.
Wydawała się po pewnym czasie, że jej pomogło. Była bardziej ożywiona.
W tym miejscu był mój błąd (tak mi się teraz wydaje), że nie odłowiłem jej do oddzielnego zbiornika, gdzie mogłem podnieść od razu temperaturę.
Dodałem zoolek bactocaps C do zbiornika.
W kolejnym dniu, rano ryba wyglądała jeszcze gorzej, wtedy ją odłowiłem do zbiornika z większa ilością liści Katapangu, dodałem 2 porcję zoolek bactocaps C.
Niestety 2 dniu później padła.
Zrobiłem podmianę wody w akwarium, dałem węgiel aktywny. Poczekałem parę dni aż woda stała się bardziej przejrzysta.
Od tamtego czasu pozostałe 2  ryby pływały swobodnie, wodę ustawiłem na 17,6 stopnia. Co ciekawe, obie chętnie jadły zamiast spać (Suszony Kiełż + świeże mączniki.
Większa cały wolny czas przekopywała akwarium, zadziwiające jak jest cierpliwa i co potrafi zrobić ze żwirkiem.
Mniejsza musiała o coś zahaczyć i zrobiła sobie ranę na głowie, liczyłem, że samo się zagoi.
Nie chciałem ponownie ryzykować z Nadmanganianem.
Staram się nie nachodzić ich – zaglądam 1x dziennie.
Na mój widok żebrały o jedzenie.

Grzecho

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 363
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Grudnia 2023, 16:48 »
Ja bym podniósł powoli temp. wody do 28 stopni a do akwarium dodał jakiś środek chociażby z tropikala na pleśniawkę w dawce takiej jak mówi etykieta lub słabszej i nie stresował bym ryb czyli mniej swiatła, zero wkładania rąk do zbniornika czy wyławiania no i jesli z tego wyjdzie juz bym w tym roku napewno odpuscił zimowanie, myslę ze to własnie zimowanie jest tu powodem tych problemów.
« Ostatnia zmiana: 15 Grudnia 2023, 16:57 wysłana przez Grzecho »

lanner1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 352
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Grudnia 2023, 17:07 »
Zapewne teraz dużo czytasz i poszukujesz w sieci. Wszędzie pojawia się nadmanganian, sól, podniesienie temperatury oraz nowe specyfiki często oparte na miedzi (zwalcza grzyby). Jak wiemy różnego rodzaju "stwory" żyją w akwarium i zwykle są saprofitami. Ryby też żyją w naturze w niesterylnych warunkach i tylko odporność  je ratuje od chorób, a selekcja naturalna załatwia resztę. A tak na marginesie dużo ryb dziś kupowanych wykazuje słabą odporność. Komercja swoje robi. Ryba zdechnie, klient kupi drugą. Jak będzie mu żyła 20 lat, to po kliencie. Pare lat temu kupiłem 5 bocji wspaniałych, przeżyły wszystkie i po paru latach nadawały się na patelnię. Niedawno 3 razy podchodziłem do tematu. Dziś żyje jedna, niektóre zdychały po wpuszczeniu do wody. Już do sklepu trafiały marne.

https://www.morele.net/wiadomosc/plesniawka-u-ryb-jak-wyglada-czym-leczyc/18402/

Pleśniawka – leczenie
Leczenie pleśniawki nie jest skomplikowane, jednak trzeba je rozpocząć od razu po rozpoznaniu choroby. Najlepsze do tego celu są specjalistyczne preparaty grzybobójcze, np. Sera Mycoforte, oparte na akryflawinie i związkach miedzi. Skutecznym lekiem jest także Tropical Healthosan, oraz Zoolek Cuprisol. Jeżeli choroba zaatakowała pojedyncze ryby, najlepiej przeprowadzić leczenie krótkotrwałe w osobnych zbiornikach, zgodnie z zaleceniami producenta. Pleśniawka w dobrze prowadzonych akwariach rzadko atakuje większą ilość ryb, więc nie ma konieczności leczenia całej obsady. W przypadku preparatów opartych na miedzi należy uważać przy leczeniu ryb sumokształtnych, takich jak zbrojniki, kiryski i inne sumy. Miedź działa szkodliwie także na skorupiaki, więc nie zalecamy stosowania tych preparatów w akwariach z krewetkami. W przypadku dużych ryb można zastosować pędzlowanie nadmanganianem potasu, rivanolem lub jodyną. Należy wtedy przygotować roztwór 100 mg KMnO4 lub rivanolu w 100 l wody albo 1 ml jodyny na 10 ml wody. Rybę umieszczamy w płaskim naczyniu z niewielką ilością wody na boku i nanosimy roztwór wacikiem na zmienione chorobowo miejsce. Można także stosować w wodzie akwariowej sól niejodowaną, która ma działanie antyseptyczne. W akwarium ogólnym bezpieczne stężenie soli wynosi 1 g na 1 l wody, natomiast w kąpielach krótkotrwałych można stosować stężenie do 20 g na 1 l wody. Jednak ze względu na różną wrażliwość ryb na chlorek sodu, zalecamy ostrożność w stosowaniu wysokich stężeń i baczną obserwację w trakcie kuracji.

źródło:https://trzmielradzi.trzmiel.com.pl/choroby-ryb-w-akwarium-objawy-i-leczenie-czesc-2-choroby-grzybicze-i-bakteryjne/

Ps,Ps. Pewnie "Grzecho" ma rację. Daj spokój z zimowaniem, wyższa temperatura. Zbyt dużo wrażeń na biedną rybę, nowy dom i lodówka.
« Ostatnia zmiana: 15 Grudnia 2023, 17:10 wysłana przez lanner1 »

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #8 dnia: 15 Grudnia 2023, 21:53 »
Bardzo dziękuję za 2 kolejne odpowiedzi.
Tak zrobię, oby jednak nie było za późno.
Żałuję, że tak merytoryczną wiedzę otrzymałem z opóźnieniem, ale takie posty zostaną dla innych nowicjuszy.
Obecnie, od rana temperaturę wody podnoszę, planowałem do 25 ale mogę dać 28.
W południe dałem Baktoforte S. Skusiłem się na przemycie nadmanganianem po wyjęciu z wody, ale nie wiem czy to był dobry pomysł.
Dokładać napowietrzanie? Nie chcę jej jeszcze bardziej stresować bąbelkami powietrza.
Czekamy, oby tym razem się udało.

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Grudnia 2023, 22:01 »
Zmieniłem zakres temperatury na 28 stopni.
Podnosi się o 0,3 - 0,5 stopnia na godzinę, myślę że teraz już raczej 0,3.
Światło, już dzisiaj zmniejszyłem do 20%.
Jutro tylko zerknę przez kamerę, trzymajcie kciuki.

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Grudnia 2023, 20:07 »
Niestety chora ryba w piątek rano była już martwa.
Nie pomogło podniesienie temperatury, (po 24h doszedłem do 27 stopni), nie pomógł wyciąg z Katapangu, same Katapangi i szyszki Olchy, lek (choć podobno bardzo skuteczny) również nie dał rady. Samo przemycie rany nadmanganianem również chyba tylko bardziej ją zestresowało (choć dzięki temu wiem jaka już była słaba).
Choroba rozwinęła się w obu przypadkach błyskawicznie, 48 godzin od zauważenia.

Moje obecne wnioski (może ktoś z nich skorzysta w przyszłości): 
Nie zimować ryb, które przyszły w okresie jesienno-zimowym. Choć wydają się zdrowe i silne to jednak są podatne na wszelkie choroby. Zimna woda im nie pomaga, choć niby jedzą ładnie i reagują pozytywnie na Twój widok, prosząc o jedzenie.
Rozwój choroby jest błyskawiczny, wystarczy niewielkie otarcie. Chemia w tym momencie nie daje rady – może to za sprawą niskiej temperatury.
Ktoś już napisał, że po dostawie zawsze trzyma ryby podniesionej temperaturze. I to jest chyba najlepsza decyzja. Nie polecam zakupu Chann w zimie.
Teraz zostaje jedna już w temperaturze 25 stopni, nie będę jej ponownie stresował.
Dołożyłem prefiltr z węglem aktywnym, w poniedziałek lub wtorek podmienię wodę.

lanner1

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 352
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Grudnia 2023, 23:22 »
No cóż, szkoda. Taki urok hodowcy. Też mi szkoda , bo to piękny gatunek. Niestety, Twoje wnioski mnie martwią, czekam na nowe ryby we wtorek :(. Zanim trafią do nas przechodzą dużo stresu, droga od miejsca urodzenia do naszego baniaka jest długa i wyboista.
Ryby były hodowlane czy z odłowu?

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Grudnia 2023, 08:11 »
Ja zamówiłem w Płaszczka w Gliwicach, podobno z odłowu a jechały z Niemiec.
Na forum czytałem, że najlepiej zrobić i aklimatyzację do normalnej temperatury, do tego kąpiel 30 minut w Nadmanganianie.
Jak tak zrobię, jeżeli przyjdą nowe jeszcze tej zimy.

Rafi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 166
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Grudnia 2023, 08:39 »
Cytuj
Ja zamówiłem w Płaszczka w Gliwicach, podobno z odłowu a jechały z Niemiec.
-tak i pewnie z Aquarium Glaser.Oni ściągają ryby z odłowu.Z tego co wiem jako zwykły konsument nie kupisz u nich.Musisz mieć firmę.

Przykro mi z powodu Twoich ryb😔
« Ostatnia zmiana: 18 Grudnia 2023, 08:41 wysłana przez Rafi »

Bike-SkiCenter

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Grudnia 2023, 15:02 »
No cóż, szkoda. Taki urok hodowcy. Też mi szkoda , bo to piękny gatunek. Niestety, Twoje wnioski mnie martwią, czekam na nowe ryby we wtorek :(. Zanim trafią do nas przechodzą dużo stresu, droga od miejsca urodzenia do naszego baniaka jest długa i wyboista.
Ryby były hodowlane czy z odłowu?
Polecam zaopatrzyć się w sprawdzone leki, może gdybym miał na miejscu to udało by się je uratować.