CHANNIDAE > Club zdrowienia

Jak pomóc samicy z naprawdę paskudnymi otarciami?

(1/2) > >>

Dzierzba:
No cóż, poprzedni miot porozjeżdżał się do nowych domów a w międzyczasie rodzice postanowili dorobić się nowego. W związku z tym nowe maluchy mają już jakieś 2 cm a samiec postanowił psychicznie wykończyć samicę. Przynajmniej tak to wygląda, bo nie widzę, żeby ją gonił albo atakował fizycznie. Ona cały czas ukrywa się przed nim, przez co jest cała poraniona, bo ociera się o aranżację albo ucieka do komina jak tylko zobaczy go gdzieś w pobliżu. To widzimy za dnia - w nocy pluskają bardzo mocno, może wtedy on ją goni... Generalnie potrzebuję porady, co zrobić, żeby jednak utrzymać parę. Na razie wyłowiliśmy dziewczynę z komina i wsadziliśmy na 12h do healthosanu, bo jej otarcia wyglądają naprawdę paskudnie.
Obniżyć temperaturę? Szybciej zabrać dzieciaki? Bo nawet jeśli zaleczymy jej to wszystko, to nie likwiduje to problemu ich powstawania.

Tomaso:
Jak postępować z parą - tu nie pomogę.
Otarcia - u mnie działa ekstrakt z Ketapangu i teraz Tropical Qerex (Ekstrakt z kory dębu). Tym Qerexem leczę otarcia na pysku Pulchry powstałe na skutek uderzeń w pokrywę.

lanner1:
Myślę, że zabranie dzieciaków i obniżenie temperatury , zwłaszcza to drugie, powinno pomóc. Dobra jest też przebudowa akwarium. Niestety, czasami nic nie pomaga i po takiej ostrej sprzeczce jest po parze. Być może po rozrodzie para się rozchodzi do własnych rewirów ( potrzeba izolacji)

Dzierzba:
Nie ogarniam tej pary... Samica wyskoczyła z komina i wszystko jest tak, jak było wcześniej. Pływają na luzie i jak widzą człowieka, to wspólnie sępią za jedzeniem. Otarcia też się goją i nie widać, żeby pojawiały się nowe.

--- Cytat: lanner1 w 12 Czerwca 2023, 13:39 ---Być może po rozrodzie para się rozchodzi do własnych rewirów ( potrzeba izolacji)

--- Koniec cytatu ---
One płynnie przeszły z miotu na miot - nie zdążyliśmy jeszcze wysłać ostatnich sztuk a w kryjówce już były nowe młode. Przy czym nie majstrowaliśmy z niczym - ani specjalnie podmianki, ani zmiany temperatury, ani zmiany aranżacji...

lanner1:
Ok. Ja się nie upieram z tą izolacją. Jednak to może dotyczyć nie odchowania miotu a końca sezonu, ale to spekulacje. :) Najważniejsze, że się sprawa unormowała.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej