CHANNIDAE > Club zdrowienia

Channy Aurantimaculata miesiąc od przybycia - pleśn na ranie

<< < (2/4) > >>

Bike-SkiCenter:
Dzięki za kolejne sugestie, każdą staram się przeczytać ze zrozumieniem.
Ryby są u mnie 6 tygodni, przyszły (w czartek popołudniu) 3 sztuki z zamówionych 5.
Jedna miała świeżą ranę na grzbiecie (jakby ślad po ugryzieniu), akwarium było dojrzałe zrobione (szykami olchy i liśćmi Katapangu) na czarne wody.
Akwarium stoi w pustym pomieszczeniu w firmie, więc do poniedziałku ich nikt nie niepokoił ale też nie obserwował.
W poniedziałek rana była zaogniona, 2razy większa i z pleśnią.
Odłowiłem rybę delikatnie i przemyłem ranę roztworem Nadmanganianu.
Wydawała się po pewnym czasie, że jej pomogło. Była bardziej ożywiona.
W tym miejscu był mój błąd (tak mi się teraz wydaje), że nie odłowiłem jej do oddzielnego zbiornika, gdzie mogłem podnieść od razu temperaturę.
Dodałem zoolek bactocaps C do zbiornika.
W kolejnym dniu, rano ryba wyglądała jeszcze gorzej, wtedy ją odłowiłem do zbiornika z większa ilością liści Katapangu, dodałem 2 porcję zoolek bactocaps C.
Niestety 2 dniu później padła.
Zrobiłem podmianę wody w akwarium, dałem węgiel aktywny. Poczekałem parę dni aż woda stała się bardziej przejrzysta.
Od tamtego czasu pozostałe 2  ryby pływały swobodnie, wodę ustawiłem na 17,6 stopnia. Co ciekawe, obie chętnie jadły zamiast spać (Suszony Kiełż + świeże mączniki.
Większa cały wolny czas przekopywała akwarium, zadziwiające jak jest cierpliwa i co potrafi zrobić ze żwirkiem.
Mniejsza musiała o coś zahaczyć i zrobiła sobie ranę na głowie, liczyłem, że samo się zagoi.
Nie chciałem ponownie ryzykować z Nadmanganianem.
Staram się nie nachodzić ich – zaglądam 1x dziennie.
Na mój widok żebrały o jedzenie.

Grzecho:
Ja bym podniósł powoli temp. wody do 28 stopni a do akwarium dodał jakiś środek chociażby z tropikala na pleśniawkę w dawce takiej jak mówi etykieta lub słabszej i nie stresował bym ryb czyli mniej swiatła, zero wkładania rąk do zbniornika czy wyławiania no i jesli z tego wyjdzie juz bym w tym roku napewno odpuscił zimowanie, myslę ze to własnie zimowanie jest tu powodem tych problemów.

lanner1:
Zapewne teraz dużo czytasz i poszukujesz w sieci. Wszędzie pojawia się nadmanganian, sól, podniesienie temperatury oraz nowe specyfiki często oparte na miedzi (zwalcza grzyby). Jak wiemy różnego rodzaju "stwory" żyją w akwarium i zwykle są saprofitami. Ryby też żyją w naturze w niesterylnych warunkach i tylko odporność  je ratuje od chorób, a selekcja naturalna załatwia resztę. A tak na marginesie dużo ryb dziś kupowanych wykazuje słabą odporność. Komercja swoje robi. Ryba zdechnie, klient kupi drugą. Jak będzie mu żyła 20 lat, to po kliencie. Pare lat temu kupiłem 5 bocji wspaniałych, przeżyły wszystkie i po paru latach nadawały się na patelnię. Niedawno 3 razy podchodziłem do tematu. Dziś żyje jedna, niektóre zdychały po wpuszczeniu do wody. Już do sklepu trafiały marne.

https://www.morele.net/wiadomosc/plesniawka-u-ryb-jak-wyglada-czym-leczyc/18402/

Pleśniawka – leczenie
Leczenie pleśniawki nie jest skomplikowane, jednak trzeba je rozpocząć od razu po rozpoznaniu choroby. Najlepsze do tego celu są specjalistyczne preparaty grzybobójcze, np. Sera Mycoforte, oparte na akryflawinie i związkach miedzi. Skutecznym lekiem jest także Tropical Healthosan, oraz Zoolek Cuprisol. Jeżeli choroba zaatakowała pojedyncze ryby, najlepiej przeprowadzić leczenie krótkotrwałe w osobnych zbiornikach, zgodnie z zaleceniami producenta. Pleśniawka w dobrze prowadzonych akwariach rzadko atakuje większą ilość ryb, więc nie ma konieczności leczenia całej obsady. W przypadku preparatów opartych na miedzi należy uważać przy leczeniu ryb sumokształtnych, takich jak zbrojniki, kiryski i inne sumy. Miedź działa szkodliwie także na skorupiaki, więc nie zalecamy stosowania tych preparatów w akwariach z krewetkami. W przypadku dużych ryb można zastosować pędzlowanie nadmanganianem potasu, rivanolem lub jodyną. Należy wtedy przygotować roztwór 100 mg KMnO4 lub rivanolu w 100 l wody albo 1 ml jodyny na 10 ml wody. Rybę umieszczamy w płaskim naczyniu z niewielką ilością wody na boku i nanosimy roztwór wacikiem na zmienione chorobowo miejsce. Można także stosować w wodzie akwariowej sól niejodowaną, która ma działanie antyseptyczne. W akwarium ogólnym bezpieczne stężenie soli wynosi 1 g na 1 l wody, natomiast w kąpielach krótkotrwałych można stosować stężenie do 20 g na 1 l wody. Jednak ze względu na różną wrażliwość ryb na chlorek sodu, zalecamy ostrożność w stosowaniu wysokich stężeń i baczną obserwację w trakcie kuracji.
źródło:https://trzmielradzi.trzmiel.com.pl/choroby-ryb-w-akwarium-objawy-i-leczenie-czesc-2-choroby-grzybicze-i-bakteryjne/

Ps,Ps. Pewnie "Grzecho" ma rację. Daj spokój z zimowaniem, wyższa temperatura. Zbyt dużo wrażeń na biedną rybę, nowy dom i lodówka.

Bike-SkiCenter:
Bardzo dziękuję za 2 kolejne odpowiedzi.
Tak zrobię, oby jednak nie było za późno.
Żałuję, że tak merytoryczną wiedzę otrzymałem z opóźnieniem, ale takie posty zostaną dla innych nowicjuszy.
Obecnie, od rana temperaturę wody podnoszę, planowałem do 25 ale mogę dać 28.
W południe dałem Baktoforte S. Skusiłem się na przemycie nadmanganianem po wyjęciu z wody, ale nie wiem czy to był dobry pomysł.
Dokładać napowietrzanie? Nie chcę jej jeszcze bardziej stresować bąbelkami powietrza.
Czekamy, oby tym razem się udało.

Bike-SkiCenter:
Zmieniłem zakres temperatury na 28 stopni.
Podnosi się o 0,3 - 0,5 stopnia na godzinę, myślę że teraz już raczej 0,3.
Światło, już dzisiaj zmniejszyłem do 20%.
Jutro tylko zerknę przez kamerę, trzymajcie kciuki.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej