Ja jeszcze nigdy niemialem tak zartej ryby jak moj Erythrinus Peruwianczyk.
Zarl wszystko co wpadlo do akwa i to w potwornych ilosciach
Wiec mysle iz Twoj Ery Ery to spokojnie nadrobi
Ja sie zastanawiam nad jego pletwa grzbietowa i ogonowa......
Czy one sa jakos poszarpane/zniszczone czy to tylko tak wyglada na fotkach?
Sam balem sie troche swojego- odwazny byl
Bo to sa naprawde bardzo odwazne ryby