Zainteresowanie magiczną odmianą channa asiatica blood stripes narodziło się w trakcie pisania artykułu o tym wspaniałym wężogłowie, którego możecie znalezć na stronie głównej,
Pomysł posiadania tej channy zaistniał zaraz potem, więc ponad rok temu,
Zdobycie tej odmiany wężogłowa wydawał mi się trywialny i ze spokojem zacząłem rozmowiać ze znajomymi w Chinach, Singapurze, Japonii, Tajwanie...nastepnie z hodowacami w Chinach i Tajwanie, potem z eksporterami ryb z Chin i Tajwanu.
Pokazywano mi zdjęcia barwnych odmian channa asiatica - wciąż żyłem nastawieniem - cóż może być trudnego w sprowadzeniu ryby?
Jak okazało się potem wyobrażenie moje był jakże mylne i rozczarowujące.
Rozmawiałem z wieloma eksporterami i wędkarzami z Chin, wszędzie napotykałem na problem natury prawnej - nie jest łatwo wyeksportować rybę z Chin, a tym bardziej wężogłowa chińskiego, który uważany jest tam za rybę szczególnej wartości kulturowej.
Restrykcyjne prawo Chin wręcz uniemożliwia osobie fizycznej wysłanie ryby do innego kraju,a firmy które zajmują się eksportem ryb liczą sobie bardzo dużo za sztukę wysłanej channy asiatica.
Spędziłem dziesiątki godzin na rozmowach z firmami logistycznymi, przewoznikami, eksporterami ryb z różnych kontynentów, za każdym razem zatrzymywaliśmy się w tym samym miejscu - prawo Chin itd...
Wielkorotnie rezygnowałem ze zdobycia tej rzadkiej odmiany channa asiatica, jedankże powracające marzenia mobilizowały mnie do dalszego wysiłku i działania - mijały tygodnie, miesiące, pory roku zatoczyły koło...
Po ponad roku poszukiwań, rozmów, emaili nadszedł dzień w którym marzenia nabrały realnego kształtu spełnienia...
Dzień 26.10.2018 nazwany zostanie w mojej historii "Redfriday" był dla mnie bardzo długi, pełen niepokoju, obaw, zdenerwowania i szybkiej jazdy samochodem. W nocy nie mogłem zasnąć z emocji, zasnąłem około 3 w nocy, budzik miałem nastawiony na 7 rano , ale obudziłem się sam o 6.13,
Szybka toaleta poranna, kawa, ubranie się i w drogę. Najpierw myjnia samochodowa - przecież nie pojadę po 8 dzieciaków brudnym samochodem - auto umyte - ufff,
Ruszam do dzieciaków 3,5 godziny samochodem...muzyka włączona lecz mysli gdzie indziej, wciąż kłębioce w głowie pytanie : czy będą żyły?
W miezyczasie otrzymałem już telefon od znajomej niemki, że doszła paczka, że ryby czekają...została jeszcze godzina drogi,
Dojechałem... na miejscu byłem 13.40 - jest paczka, super - otwieram i widzę woreczki w kształcie kulki, a w nich w wodzie pływają channy, małe , drobne,smukłe - żyją ufffff,
Jak dotąd pełna skupienia i niepokoju twarza stał się łagodniejsza, lekko uśmiechnięta zrzuciła z policzków napięcie, odetchnąłem z ulgą i rozluzniłem się,
Odczułem zadowolenie i radość - w końcu je mam, tak długo je szukałem - nareszcie...
Obejrzałem je dokładnie w woreczkach, zauważyłem na dnie kartonowego pudełka zwinięte gazety, które były trochę mokre - zaniepokoił mnie ten widok, zacząłem poszukiwać woreczka, który przeciekał...
Sprawdzając woreczek po woreczku, przyglądając się każdej rybce w poszukiwaniu felernego przeciekającego woreczka doliczyłem się 9 sztuk - a zamawiałem 8...ucieszyłem się , a zarazem zaintrygowała mnie ta dodatkowa rybka,
Znalazłem...jeden z woreczków lekko przeciekał, widać było znaczącą różnicę pojemności wody. Wyciek ten był bardzo znikomy i w mojej ocenie nie zagrażał bezpieczeństwu ryby - lecz ryzyko istnieje...
Szybki posiłek w Mcdonald i ruszam z powrotem. Wizja 3,5 godzinnego powrotu rozpala moją wyobraznie - martwie się o stan zdrowia ryb - czy przetrwają jeszcze kilka godzin? Są już kilkadziesiąt godzin w podróży...
Dojechalismy do domu 19.30 - ryby żyją uffff, w felernym woreczku jest woda - odetchnąłem z ulgą i spokój opanował me myśli...
Oczywiście w trakcie możliwych przystanków np.na tankowanie samochodu obowiązkowa kontrola stanu zdrowia chann asiatica blood stripes,
W domu - ponowne oglądanie ryb w woreczkach, zdjęcia, radość i zadowlonie - nareszcie je mam, ale małe...super!
Woreczki do akwa, 30 minut pózniej, ryby do akwawarium,
Godzina około 21 ryby w akwarium, cała hostoria jakże ciekawa, magiczna, pełna niepokoju, obaw i z happy endem...
Marzenia się spełnieją, czego ja jestem żywym "dowodem", życze Wam również spełnienia marzeń nie tylko tych akwarystycznych,
Channa asiatica diamond blood stripes / red stripes jest moja!!!
Dlaczego taka długa nazwa ? - juz wyjasniam...Rodzicami jest para jednak odmienna odmianowo: jeden rodzic to Channa asiatica red stripes, a drugi Channa asiatica blood diamont stripes,
Jest to jedyna i pierwsza taka odmiana asiatica w całej Europie.