Małe sprostowanie. 2 może 3 dni temu w nocy zauważyłem coś ciekawego u swojego największego Delhezi. Ganiał za największym Senegalem po całym akwa, pływał wokół niego. Był generalnie napastliwy. Pomyślałem, że znowu jakieś walki się szykują machnąłem ręką i poszedłem się położyć. Po jakimś czasie wstałem podładować telefon i zerknąłem sobie na akwa. Leżały sobie w kącie akwarium, Delhezi wykonywał ruchy jakby był pod prądem. Takie jakby spięcia ciała i stukanie ogonem. Pojawiło się zgrubienie przy płetwie odbytowej. Bardzo widoczne. Od jakiegoś czasu należę do grupy na FB Polypterid Fanatics i podkusiło mnie żeby dodać zdjęcie tego zgrubienia i płetwy na grupę. Wypowiedziało się parę osób i wszyscy stwierdzili, że to samiec a nie samica jak wcześniej myślałem. Na youtube znalazłem filmy z podobnego zachowania i wynika z tego, że takie ruchy wykonują samce przy kopulacji. EDIT: Korzystając z nieobecności žony bo lubi welony wpuściłem dwa i dobrze nie zdąrzyłem dobrze wyciągnąć telefonu inpach.