FORUM CHANNA CLUB
GALERIA - NASZE RYBY => Wężogłowy => Wątek zaczęty przez: Kuntakinte w 30 Marca 2019, 21:00
-
Z przyczyn, o których tu nie będę pisać jakiś czas temu musiałem pozbyć się wszystkich ryb. Teraz już mogę znowu zająć się tematem, więc wracam. Mam okazję nabyć (i nabywam) młodzież Channa stewartii Karbi Anglong- pokolenie F 1. Mam więc pytanie, bo wyczytałem, że różne populacje mają różny poziom agresji, czy ktoś ma wiedzę, jaka jest w tym przypadku agresywność wewnątrzgatynkowa tej odmiany?
-
Witaj :)
Ciesze sie iz bedzie nowy gatunek wezoglowa na naszym forum.
Channa stewartii Karbi Anglong-zapytalem sie znajomych co mieli do czynienia z ta odmiana.
Zdania sa podzielone,niektorzy twierdza iz potrafia byc agresywne jak inne stewartii a inni iz one sa wlasnie bardzo spokojne jak na stewartii.
A wiec najlepiej sam to musisz sprawdzic u siebie ;)
Czy mozna wiedziec od kogo bedziesz mial te ryby?
Czekam wiec na nowy temat o nich.
-
Też właśnie wyczytałem, że mogą być stosunkowo spokojne/łagodne, rzeczywiście zweryfikuje to sam. Ryby mam z Niemiec, właśnie z nimi wracam. Jak je wpuszczę, spróbuję zrobić zdjęcie i napiszę więcej.
-
Ja miałem Stewartii i była łagodna jak baranek. Kiryśnik ją uwielbiał. Razem przesiadywały w stateczku :)
-
Nawet te same ryby moga sie zupelnie inaczej zachowywac po wrzuceniu do innego akwa.
Kazde akwa rzadzi sie swoimi prawami ;)
Ja miałem Stewartii i była łagodna jak baranek.
Ta sama akcja jak z obscura.
Samotna ryba sie zupelnie inaczej zachowuje niz jakby byla w grupie.
Singielek bedzie spokojniejszy i bardzie skryty.
-
Ryby znalazłem na ogłoszeniu www.ebay-kleinanzeigen.de, maluchy wielkości 4-6 cm. pokolenie F 1. Rodzice kupieni kilka lat temu z importu Glasera. Ładne, proporcjonalne, jedyny problem, to ... niezabardzo nauczone zjadania żywego pokarmu, zdziwione patrzyły na ochotkę rureczniki, wodzienia i jakby na próbę, bez przekonania łapały. Teraz już po kłopocie, nauczyły się, chociaż i tak są stosunkowo mało łapczywe, jednak potrafią się najeść jak na Channę przystało. Według zapewnień sprzedającej miały jeść wszystko: żywe, mrożonki, suche. Mam zamiar wprowadzić im mrożonki za jakiś czas, suche może też. Początkowo ustawiłem im temperaturę na 20.5 C (temperatura pomieszczenia, bez żadnego dogrzewania) jednak wydały mi się nieco zbyt spokojne i w związku z tym podniosłem temp. do 23 C i są bardziej żwawe. Na razie tak zostawię, a w lecie podniosę do 25 C. Zdjęcie na razie jedno z niedzieli, czyli z dnia kiedy je przywiozłem, postaram się w najbliższym czasie zrobić lepsze kolejne i jakiś film.
-
Gratuluje zakupu 8)
jedyny problem, to ... niezabardzo nauczone zjadania żywego pokarmu,
Tego niemusisz ich uczyc bo maja to juz w genach ;)
Instynkt drapieznika sam sie w nich obudzi.
Daj im wiecej czasu.
Początkowo ustawiłem im temperaturę na 20.5 C (temperatura pomieszczenia, bez żadnego dogrzewania) jednak wydały mi się nieco zbyt spokojne i w związku z tym podniosłem temp. do 23 C i są bardziej żwawe. Na razie tak zostawię, a w lecie podniosę do 25 C.
A pytales sie w jakiej temperaturze byly trzymane wczesniej i ich rodzice?
Czy byly zimowane?
pokolenie F 1. Rodzice kupieni kilka lat temu z importu Glasera.
Masz moze fotki rodzicow?
postaram się w najbliższym czasie zrobić lepsze kolejne i jakiś film.
Jak sie juz zadomowia to zapraszam do tego dzialu:
https://forum.channa.club/index.php?board=14.0
a tutaj jesli chcesz sie pochwalic swoim baniaczkiem:
https://forum.channa.club/index.php?board=15.0
-
Z jedzeniem już niema problemu, wsuwają jak należy, jeszcze tylko lekka płochliwość jest, ale też już powoli ją opanowuję. Co do temperatury to nawet nie pytałem, założyłem, że co najmniej pokojowa- ryby były wraz z rodzicami w głównym pomieszczeniu domu a nie widziałem żadnej chłodziarki. Tak jak pisałem na najbliższą zimę planuję im normalne zimowanie.
-
jeszcze tylko lekka płochliwość jest, ale też już powoli ją opanowuję.
Z czasem im to minie.
Tak jak pisałem na najbliższą zimę planuję im normalne zimowanie.
No i super :)
-
Dzisiaj z ciekawości podałem rybom płatkowany pokarm, i ... jadły, no masakra, co oni z tymi rybami tam robili?! No ale nic, zaraz napchałem je artemią i ochotką ;D
-
Dzisiaj z ciekawości podałem rybom płatkowany pokarm, i ... jadły,
To tez plusy.Urozmaicony pokarm.
Moje wezoglowy ktore mialem nigdy niejadly suchego......bo im go nigdy niepodawalem ;)
-
Aż zazdroszczę, u mnie pokarm suchy jedzą tylko Delhezi.
Tonący Hikari
-
Kilka aktualnych zdjęć, ryby trochę urosły, jako, że mam 20 sztuk to musiałem rozdzielić je do dwóch zbiorników, w większym zostawiłem 8 sztuk. Paradoksalnie w większym zagęszczeniu są nieco mniej agresywne. Generalnie są ok, jedzą wszystko, miałem nawet pomysł, żeby użyć grupy brzanek różowych celem rozproszenia agresji, brzanki wielkości 1/3-połowy wielkości chann. No i w momencie się zaczęło polowanie, największa złapała jedną z najmniejszych brzanek i zeżarła, reszta aktywnie goniła brzanki, potem zaczęły się na nie czaić z zasadzki, no i wyłowiłem brzanki ::) bo skutek był odwrotny od zamierzonego :o. Teraz już wiem, że natury się nie oszuka 8), to są drapieżcy niezależnie od wielkości ;D
Zdjęcia słabe, ale telefonem nie potrafię zrobić nic lepszego.
-
Hehe ;D
Niczym mnie niezaskoczyles po wrzuceniu brzanek do bandy mlodych predatorkow ;)
A myslales ze zostana dobrymi kumplami? :P
Instynkt drapieznika maja w genach.
-
Ciekawe spostrzeżenie z agresją uzależnioną od zagęszczenia. Czytałem gdzieś, że jeden z akwarystów trzymał większe ilości wężogłowów w akwarium i się nie zabijały - jak pyszczaki. Ta sama zasada funkcjonuje chyba na fermach.
-
Aktualizacja, podrosły, są nawet względnie spokojne. Nienażarte.
Nie wiem czemu zdjęcia są odwrotnie, nie potrafię zamieścić w inny sposób, jeśli ktoś by to potrafił, to bardzo proszę. Spróbowałem je wrzucić jeszcze raz, ale znowu weszły odwrotnie.
-
Piekne maluchy,zaczynaja sie ladnie wybarwiac 8)
Jak one sie teraz zachowuja?
Dzisiaj albo jutro sprobuje pokombinowac z tymi fotkami.
PS.Przenioslem Twoj temat do dzialu GALERIA.
-
Ok, jeszcze jedna fota, bo gdzieś mi się wcześniej zadziała, a jest moim zdaniem fajne. Jeśli też wejdzie odwrotnie, to poproszę w miarę możliwości o modyfikację.
Ryby teraz są w zasadzie zupełnie bezproblemowe, karmię je larwami wodzienia, ochotki, mrożonkami: kryl, mysis, kiełż, filety rybne. No i oczywiście świerszcze w odpowiednim rozmiarze, początkowo dostawały żywe, teraz już rozmrożone.
Temperaturę gdy ostatnio mierzyłem, była na poziomie 19-20 C. Myślę, że aktualnie jest tak samo, bo w pomieszczeniu z akwariami taka nadal się utrzymuje.
-
karmię je larwami wodzienia, ochotki, mrożonkami: kryl, mysis, kiełż, filety rybne. No i oczywiście świerszcze w odpowiednim rozmiarze, początkowo dostawały żywe, teraz już rozmrożone.
A jakiej wielkosci sa teraz te maluchy?
PS.Fotki poprawione.
-
Podrosły, i to znacznie, teraz tak w mojej ocenie mają 7-11 cm. ale też apetyt mają odpowiedni. Dzisiaj zmierzyłem temperaturę w zbiorniku, równe 20 C. A jak na zewnątrz się już ociepli, to od razu w akwarium też będzie wyższa.
-
Podrosły, i to znacznie, teraz tak w mojej ocenie mają 7-11 cm.
karmię je larwami wodzienia, ochotki, mrożonkami: kryl, mysis, kiełż,
W takim razie niewiem czy ten pokarm niejest dla nich za maly.
-
Za to ja wiem, że ta wielkość jest dla nich odpowiednia :), gdy podaję im drobny pokarm, jest mniej awantur przy jedzeniu ryby skupiają się na jego łapaniu i nie awanturują się między sobą. Gdy podaję im większe kęsy (na przykład świerszcze, kawałki fileta), często jest tak, że największe ryby odganiają mniejsze, "pilnując" jeszcze niezjedzonego pokarmu, bywa też, że ryby, które się nie "napchały" ścigają te, które jeszcze połykają zdobycz- po to aby zmusić je do wyplucia kęsa.
Większe kawałki podaję tak, aby wszystkie ryby w jednym czasie złapały mniej więcej takie same porcje, a jednocześnie, aby nie podać zbyt dużo, bo wtedy się przejadają, i rozpoczynają się bójki.
Dodatkowo drobnym pokarmem ryby nie opychają się, łatwiej nakarmić wszystkie w miarę równo, są aktywne, bo przeważnie rozpływają się po całym zbiorniku w jego poszukiwaniu. Reasumując, drobny pokarm, także dla większych ryb jest jak najbardziej wskazany.
-
Za to ja wiem, że ta wielkość jest dla nich odpowiednia :),
Oczywiscie masz racje bo to Ty je widzisz i wiesz co dla nich dobre.
Reasumując, drobny pokarm, także dla większych ryb jest jak najbardziej wskazany.
Minus tego iz jesli sa same wezoglowy w akwa bez ekipy sprzatajacej po nich to niewszystko bedzie zjedzone i troche zasyfi wode.
-
Rosna maluchy?