Też miałem.Nawet kilka
Świetne drapole. Ostatni chciał odgryźć palca mojej Dżesice. Pomyślała,że go nakarmi(parę dni mnie nie było)...odsuneła szybę i bach już wisiał na palcu
do dziś to pamięta hehe.
Madzia miała sporo samozaparcia i jeszcze więcej szczęścia do tych wilczków to fakt. Jak ktoś szuka wiedzy na ten ten temat..to jest takie forum na którym wiele już było przez Amazonkę napisane. Ja też coś tam liznołem tematu ale Amazonka jest niekwestionowanym autorytetem.