Moim zdaniem te gamonie z OLX zwyczajnie zbierają zamówienia i jak nazbiera im się klientów, którzy wezmą w sumie 30-50szt. danej ryby, wtedy je ściągają.Szkopuł w tym, że nam jako klientom nie powiedzą "wpłać pan kasę i czekaj może miesiąc lub dwa", bo wiadomo że nikt się na to nie zgodzi.I tak jak Peterek słusznie zauważył, większość tych sprzedawców daje zdjęcia z neta, nie swoje.Stąd też doszedłem do takich wniosków.
Jak zamawiałem laosy z Aquarak też czekałem.Dzwoniłem,pisałem na OLX,smsy i cisza była.Szału dostawałem.Czułem się oszukany tak jak Lanner.W końcu napisał albo zadzwonił(nie pamiętam)i przeprosił, bo miał rzekomo jakiś problem rodzinny.Spytał czy nadal chcę te ryby, czy ma mi kasę zwrócić.Spoko, może faktycznie coś się stało, albo zwyczajnie grał na "załamańca".Nie wiem.Zastanowiłem się szybko i wziąłem te ryby.Jakbym nie wziął, jakiś inny gamoń mógłby mnie znowu tak przeciągnąć jak ten.I jeszcze bardziej bym wqrwiony chodził.Powracając do Aquaraka, on mi pisał że ściąga ryby, ma możliwość ale trzeba czekać i nie wiadomo jak długo(wtedy pytałem o bleheri choco).Ma też niby na stanie ryby w domu już ściągnięte(chodziło o laosy).Po czasie myślę, że to drugie chyba była ściema, ale niech będzie.Wolałbym jednak, aby mi napisał lub powiedział "poczekaj 4-6 tyg.,bo tak i tak".Wtedy bynajmniej nie czuł bym się oszukany i zestresowany całą sytuacją.
Niestety , złamanie zawartej umowy po pobraniu pieniędzy nie ma nic wspólnego z uczciwym prowadzeniem biznesu.
-tak jest.Nie jest to uczciwe.Z drugiej strony, gdzie ten czy inny gamoń miałby trzymać ryby?Wiem, nie nasz interes.Bo skoro wystawia ogłoszenie z danym towarem powinien mieć go na stanie.Z kolei wiadomo jak jest z rybami, a szczególnie z chankami które nie są takie powszechne w naszym kraju jak np.gupiki.Jeden weźmie chanke, a pięciu innych gupika.Większe ryzyko utopienia własnych pieniędzy, niż w przypadku gupików.Dlatego oszukują nas klientów, zamiast powiedzieć faktycznie jak jest.Wtedy było by to uczciwe, chociaż pewnie mniej dochodowe.
O Ribce coś obiło mi się o oczy.Gdzieś czytałem, że się szerokim łukiem omija tego człowieka.Chyba jak tangę miałem, ale nie jestem pewien.
Tak czy inaczej Lanner nie jesteś żadnym naiwniakiem.Mam nadzieję, że sytuacja się jakoś wyklaruje i będziesz cieszył się nowym nabytkiem, albo w najgorszym wypadku zwrotem pieniędzy.Bardzo Ci tego życzę Leśny Dziadku🙂