Ciekawe ubarwienie, jak na limbatę. Widzialem, jest też forma gold, jednak ja osobiście preferuję dzikie formy.
Z tym szaleniem, to też raczej ostrożnie podchodzę. Jak wspominałem wcześniej, chce spróbować trzymać wężogłowy z innymi rybami, wiem, że niektórym się udaje, jednak w okresie tarła bywa różnie. Mam wrażenie, że nawet w obrębie gatunku, ryby mogą mieć różne charaktery, a u wężogłowów jest to dość mocno widoczne.
Wiem, że mógłbym zostawić dobraną parę jakiegoś większego gatunku, ale jednak wolałbym mieć grupę i obserwować złożone zachowania. Pamiętam, jak moje redfiny na początku walczyły, poszarpane płetwy, ubytki w łuskach itp. po jakimś czasie ustaliły hierarchię i te niżej po prostu schodziły z drogi tym wyżej postawionym. W sumie miejsca też miały sporo, bo 6 sztuk pływalo w 375l.
Chętnie bym wrócił do redfinów, tylko mała dostępność, no i ceny też fajne. W sumie jakiś czas temu pytałem dwóch importerów, to ceny 500+/szt. Może tu na forum jest inaczej