Właśnie 5 minut temu zakręciły się we wspólnym uścisku. Sięgnąłem po telefon, ale spłoszyły się moim ruchem. Jestem w szoku😁
Ogólnie przyzwyczaiły się do agresywnego sąsiada i nie zwracają na niego większej uwagi. Znalazły sobie cichy zakamarek między jaskinią a szybą akwarium, wyczyściły piasek aż do gołej szyby i wpływają tam na zmianę, głównie samiec. Pech tak chciał, że znajduję się tam rura ssąca od filtra zewnętrznego, więc wczoraj na szybko założyłem na ten koszyk gąbkę żeby ewentualnie w przyszłości nie zasysało narybku. Ciekaw jestem co będzie dalej...